Rośnie liczba zabitych przez siły bezpieczeństwa uczestników antyrządowych protestów. Według agencji Reutera ofiar śmiertelnych w czwartkowych zamieszkach może być już 35. Jak ocenia agencja, to jeden z najtragiczniejszych w skutkach dni od wybuchu antyrządowych protestów na początku października.
Najbardziej krwawe zajścia miały miejsce w Nasirii na południu kraju, gdzie żołnierze otworzyli ogień do demonstrantów blokujących jeden z mostów. Zginęło tam 29 osób, a dziesiątki zostało rannych. W centrum miasta, mimo godziny policyjnej, przeszedł wielotysięczny pochód żałobny upamiętniający wszystkich dotychczas zabitych demonstrantów.
Cztery kolejne osoby zginęły w stołecznym Bagdadzie, gdzie siły bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji i gumowych kul, by rozpędzić protestujących w pobliżu mostu Ahrar. 22 osoby zostały ranne.
Jak ocenia agencja, to jeden z najkrwawszych dni od wybuchu antyrządowych protestów na początku października.
Atak na konsulat
Dzień wcześniej godzinę policyjną wprowadzono w położonym na północny zachód od Nasirii mieście Nadżaf (An-Nadżaf). Demonstranci zaatakowali i podpalili w środę budynek konsulatu Iranu. W czwartek władze Iranu potępiły ten atak.
Poinformowały także że utworzyły "komórki kryzysowe", które będą wspólnie prowadzone przez cywilnych gubernatorów prowincji i dowódców wojskowych w celu stłumienia narastających niepokojów społecznych.
Największe protesty od upadku Husajna
Największe od upadku reżimu Saddama Husajna w 2003 roku protesty w Iraku trwają od 1 października.
Ruch kontestacji przeciwko brakowi miejsc pracy i nieregularnym dostawom prądu i wody pitnej, zaczął ogarniać także południowe prowincje kraju. Protestujący wzywają do obalenia rządu i uciekają się do strajków, blokad dróg, portów i instalacji naftowych oraz do akcji nieposłuszeństwa obywatelskiego.
Politycy i rządzący obwiniani są o chroniczną korupcję blokującą odbudowę kraju po latach konfliktów religijnych i niszczycielskiej wojnie, w której pokonano dżihadystyczne tak zwane Państwo Islamskie. Mimo wielkich rezerw ropy naftowej część ludności Iraku żyje w biedzie, z ograniczonym dostępem do czystej wody, elektryczności, opieki zdrowotnej czy edukacji.
Autor: akr, akw/adso / Źródło: PAP