Prezydent dorobił się czasownika. "Ściemniać"

 
Wulff dorobił się własnego słówka, choć to raczej nie powód do dumyEPA

Niemcy mają od teraz nowe słówko na określenie "ściemniania" - "wulffen", pochodzące od nazwiska prezydenta Christiana Wulffa, ostro krytykowanego za zatajenie prywatnego kredytu i wywieranie nacisków na prasę.

Rzecznik Stowarzyszenia Języka Niemieckiego Holger Klatte powiedział w środę agencji dpa, że "wulffować" ma dwa znaczenia. Jedno z nich określa nagrywanie komuś tyrady na automatyczną sekretarkę, ewentualnie skrzynkę głosową. Drugie znaczenie to unikanie bezpośredniego powiedzenia prawdy, ale w taki sposób, aby nie można było komuś wprost zarzucić kłamstwa, co można po polsku określić jako "ściemnianie".

Merkel: będzie musiał odpowiedzieć

W pierwszym przypadku chodzi o interwencję Wulffa u redaktora naczelnego gazety "Bild" Kaia Diekmanna w sprawie publikacji artykułu na temat otrzymania przez prezydenta znacznej pożyczki od żony pewnego biznesmena. W drugim - o mało przekonujące i przekazywane pod presją świata polityki, mediów i opinii publicznej wyjaśnienia prezydenta dotyczące owej pożyczki, którą zaciągnął na zakup domu.

Wulff będzie musiał jednak odpowiedzieć jasno na stawiane mu w tej sprawie pytania. Podczas konferencji prasowej w Berlinie zapowiedziała to kanclerz Angela Merkel, zwracając uwagę, że w ostatnich dniach prezydent odpowiedział już wyczerpująco na wiele pytań. - Gdyby miały się pojawić nowe pytania, to jestem przekonana, że odpowie na nie równie dokładnie, i dlatego moja ocena zachowuje ważność - powiedziała.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA