Każdy element wyposażenia wojskowego jest potrzebny dla skutecznej obrony i potencjalnej kontrofensywy. Na pewno coś zmieni - powiedział prezydent Czech Petr Pavel w rozmowie z Piotrem Marciniakiem w TVN24. Odniósł się w ten sposób do decyzji Polski i Słowacji o przekazaniu Ukrainie myśliwców MiG-29. - Musimy zrobić wszystko, co tylko możemy, aby wspierać Ukrainę w osiągnięciu jej celów - podkreślał.
Petr Pavel, który został zaprzysiężony na prezydenta Czech 9 marca tego roku, od czwartku przebywa z wizytą w Warszawie. To jego druga wizyta zagraniczna. Pierwszą odbył na początku tygodnia w Słowacji.
W piątek z prezydentem Czech w studiu TVN24 rozmawiał Piotr Marciniak. Petr Pavel odnosił się między innymi do rosyjskiej agresji na Ukrainę. Zapytany, czy Ukraina ma szansę zwyciężyć, odparł: - Głęboko wierzę, że tak. Wierzę też, że musimy zrobić wszystko, co tylko możemy, aby wspierać Ukrainę w osiągnięciu jej celów - dodał.
Dopytywany, czy jest szansa w tym roku, powiedział, że widzi "okienko możliwości". - Za rok będzie to bardziej skomplikowane - ocenił.
Prezydent Czech dodał również, że jest "fenomen zmęczenia wojną". - Jest to, coś, co dotyczy nie tylko krajów, które toczą wojnę, w tym przypadku Ukrainy i Rosji, ale dotyka to również krajów wspierających je - ocenił. - Aby wspierać Ukrainę, trzeba jednak utrzymać wsparcie publiczne. Jest to coraz trudniejsze, biorąc pod uwagę, jak ta wojna się przeciąga - dodał Pavel.
Co zmieni przekazanie myśliwców MiG-29 Ukrainie?
Czeski przywódca został również zapytany, co zmieni przekazanie myśliwców MiG-29 Ukrainie. Prezydent Andrzej Duda przekazał w czwartek, że Polska w ciągu najbliższych dni przekaże Ukrainie cztery myśliwce MiG-29. Jak dodał, kolejne samoloty są obecnie serwisowane i będą przekazywane sukcesywnie. W piątek słowacki rząd poinformował, że przekaże Ukrainie 13 myśliwców MiG-29.
- Jestem przekonany, że każdy element wyposażenia wojskowego jest potrzebny dla skutecznej obrony i potencjalnej kontrofensywy. Na pewno coś zmieni. Na pewno nie jest to kwestia liczb - powiedział Petr Pavel.
Dodał, że "każdy element wyposażenia wnosi pewne zmiany". - MiG 29 jest nadal relatywnie dobrym samolotem i wydaje się, że najlepszym dla Ukrainy, ponieważ mają go na wyposażeniu, wiedzą jak na nim działać, mają dla niego zaplecze logistyczne - ocenił prezydent Czech.
- Zapewniliśmy Ukrainie śmigłowce wojskowe i transportowe, szereg wozów opancerzonych. W tej chwili działamy w zakresie dostarczenia sprzętu przeciwlotniczego, w tym również dodatkowej amunicji - wymieniał, pytany o wsparcie ze strony czeskiej.
- Wydaje mi się, że już robimy, co możemy, aby Ukrainie zapewnić, jak najwięcej uzbrojenia, które jest jej potrzebne - dodał Petr Pavel.
"Orban nadal broni Putina i jego zamiarów"
Czeski prezydent mówił także o postawie premiera Węgier. Prowadzący wywiad Piotr Marciniak zauważył, że Viktor Orban jest przekonany, że prawdziwym zagrożeniem dla Europy nie jest Władimir Putin, ale migracja z Afryki i Azji.
- Mieliśmy polityka, który reprezentował podobne poglądy, dopóki Rosja nie uderzyła na Ukrainę, a potem nagle zmienił zdanie. Viktor Orban nadal broni Putina i jego zamiarów. Stara się przekonywać nas, że głównym zagrożeniem jest coś zupełnie innego, ale ja jestem przekonany, że głównym zagrożeniem dla Europy w tej chwili jest właśnie kierunek rosyjski. Migracja jest czymś drugorzędnym - mówił czeski prezydent.
Prezydent Czech: Polska jest naszym partnerem strategicznym
Pavel odnosząc się do wizyty w Warszawie, powiedział, że "Polska jest naszym partnerem strategicznym w tym regionie i bardzo wiele nas łączy". - Było to dla mnie zupełnie oczywiste, że przyjeżdżam do Polski jako do drugiego kraju, po niemalże obowiązkowej wizycie na Słowacji - stwierdził.
Mówił także, że "nasze zaangażowanie w w sprawę NATO i artykuł 5. jest rzeczą absolutnie niezmienną".
W czasie prezydenckiej debaty były premier Andrej Babisz powiedział, że w przypadku ataku na Polskę nie wysłałby żołnierzy z pomocą.Później prostował swoje słowa, pisząc, że nigdy nie kwestionował artykułu 5. traktatu NATO.
"To kwestia wolności osobistej"
Został zapytany o kwestię przyjazdu do Czech polskich kobiet w celach aborcyjnych. Piotr Marciniak wspomniał, że polska ambasada interweniowała dwa lata temu, żeby coś z tym zrobić.
Petr Pavel powiedział, że nie ma danych dotyczących tego tematu. - Z mojego punktu widzenia jest to kwestia wolności osobistej. Kobieta ma prawo podejmować swoje własne decyzje, zaś kraj ma prawo zezwalać tym, którzy są zainteresowani, którzy wierzą, że taką a nie inną decyzję chcą podjąć, aby podjąć takie a nie inne kroki - ocenił.
Pavel: zrozumieliśmy, że ten region ma coś do zaoferowania
- W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej” powiedział pan, że zdrowy rozsądek to to, czego jest potrzeba w stosunkach polsko-czeskich. Czy to stosuje się także dla takich kwestii jak kopalnia w Turowie? Dlaczego ten konflikt był tak zaogniony? - zapytał Marciniak.
- Wydaje mi się, że będziemy musieli rozdzielić dwie osobne rzeczy. Obawiam się, że tytuł "Gazety Wyborczej" był pewną nadinterpretacją tego, co powiedziałem. Prosiłem o zdrowy rozsądek nie z punktu widzenia nauczania Polaków, jak mają tego zdrowego rozsądku używać. Prosiłem o kolektywny zdrowy rozsądek - odpowiedział.
- Razem z Polską i innymi krajami tego regionu w tej chwili jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji odnośnie wojny w Ukrainie, która nas zjednoczyła. Znowu sprowadziła nas do zrozumienia podstawowych zasad, rozumienia, co jest ważne, a co jest nieistotne. Ale również dzięki niej zrozumieliśmy, że ten region ma coś do zaoferowania, że powinniśmy pracować bliżej razem zapewniając rozwiązania, nowe pomysły i inicjatywy nie tylko na rzecz wspierania Ukrainy, ale też pomaganiu Ukrainie w jej drodze europejskiej - mówił.
- Wydaje mi się, że to było istotą tego, co tam mówiłem. Nie myślałem w tym przypadku o Turowie, czy jakichkolwiek innych problemach, które razem rozwiązujemy - dodał.
Prezydent Czech o sporze w sprawie kopalni Turów
Dopytywany o konflikt w sprawie kopalni Turów, powiedział: - Myślę, że problem leżał po obydwu stronach w zakresie komunikacji. Przeważnie, kiedy zaczyna się komunikować problem w momencie, kiedy on się zaczyna, to jest o wiele lepiej, niż, aby pozwolić mu narosnąć i potem męczyć się z jego konsekwencjami.
CZYTAJ: Spór o kopalnię Turów
Pavel powiedział: "stworzyliśmy nowe stosunki z panem prezydentem (Andrzejem) Dudą". - Stworzyliśmy scenariusz, że nie ma już takich tarć. Jesteśmy w stanie sobie od razu o tym powiedzieć i rozwiązać problem zanim faktycznie się zacznie - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24