Delegacje Iranu i państw grupy 5+1 rozpoczęły w Wiedniu prace nad projektem ostatecznego porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego, oceniając, że rozmowy będą "bardzo trudne".
- Rozpoczynamy spotkania, aby ustalić zarysy porozumienia. Przeprowadziliśmy już pożyteczną wstępną dyskusję - potwierdził po środowym spotkaniu Michael Mann, rzecznik prasowy szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Podkreślił, że prowadzone do piątku rozmowy będą "bardzo trudne i skomplikowane".
We wtorek delegacje przeprowadziły spotkania koordynacyjne i starały się wyjaśnić swoje stanowiska w niektórych kwestiach. Ashton, która prowadzi negocjacje w imieniu grupy 5+1, złożonej z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Wielka Brytania, Rosja, Chiny, Francja) i Niemiec, uczestniczyła w środowym spotkaniu osobiście wraz z szefem irańskiej delegacji, ministrem spraw zagranicznych Mohammadem Dżawadem Zarifem.
Porozumienie trudne do zrealizowania
W listopadzie ub. roku grupa 5+1 podpisała z Iranem czasowe wstępne porozumienie w sprawie ograniczenia jego programu nuklearnego w zamian za złagodzenie sankcji gospodarczych, jakie Zachód nałożył na Iran w związku z tym programem. Iran zobowiązał się m.in. wstrzymać wzbogacanie uranu powyżej 5 proc. i zneutralizować posiadane zapasy uranu wzbogaconego do 20 proc. Teheran zapowiedział również, że nie będzie instalował dodatkowych wirówek do wzbogacania uranu jakiegokolwiek typu, a także nie uruchomi reaktora w Araku i zapewni Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) dostęp do zakładów produkujących wirówki i do kopalni uranu. Celem ostatecznego porozumienia, po dziesięciu latach silnych napięć pomiędzy Iranem a Zachodem, jest trwałe zapewnienie przez Teheran reszty świata, że jego program nuklearny ma jedynie pokojowy charakter, co skutkować ma zniesieniem międzynarodowych sankcji dławiących irańską gospodarkę.
Arak najbardziej kontrowersyjny
Obydwie strony przyznają, że w negocjacjach występują liczne pułapki, a sukces nie jest jeszcze przesądzony, choć trzy poprzednie spotkania w Wiedniu pozwoliły na usunięcie wielu sporów, w tym dotyczącego reaktora atomowego w Araku. Reaktor ten, położony w odległości 240 km na południowy zachód od Teheranu, mógłby teoretycznie posłużyć do uzyskania materiału rozszczepialnego do budowy głowic atomowych. Iran twierdzi, że reaktor służy jedynie badaniom, głównie medycznym, lecz wobec sceptycyzmu Zachodu kraj ten w kwietniu zaproponował, by reaktor produkował pluton tylko w jednej piątej ilości, jaką wcześniej planowano. Po spotkaniach w tym tygodniu negocjatorzy przewidują trzy kolejne sesje do 20 lipca, czyli terminu ustalonego w listopadzie 2013 roku w ramach tymczasowego porozumienia między Iranem a grupą 5+1. Strony mogą jednak uzgodnić kontynuowanie rozmów.
Autor: mtom / Źródło: PAP