Strzelanina w lokalu pod Lublinem, dwie osoby w szpitalu

Po kłótni z rodziną podpalił ścianę domu (zdj. ilustracyjne)
Niemce w powiecie lubelskim

W Niemcach pod Lublinem doszło do strzelaniny. Dwie osoby trafiły do szpitali. Ktoś uszkodził też samochody zaparkowane na posesji – jeden z nich ma powybijane szyby, drugi został podpalony. Według policji mogły to być porachunki z działalnością przestępczą w tle.

Kluczowe fakty:
  • Do lokalu gastronomicznego przyjechała grupa mężczyzn. Padły strzały.
  • Dwie osoby trafiły do szpitali.
  • Policja szuka "nieustalonych mężczyzn".
  • Lokalne media podają, że były to porachunki grup przestępczych.
  • Tvn24.pl dotarł do szczegółów zdarzenia.

Do zdarzenia doszło w czwartek późnym wieczorem na posesji przy ulicy Głębokiej w Niemcach. Początkowo prokuratura i policja nie informowały o przebiegu zdarzenia i prowadzonych czynnościach. Nam udało się poznać szczegóły.

- Doszło do zdarzenia kryminalnego, w toku którego postrzelone zostały dwie osoby – powiedziała w rozmowie z tvn24.pl prok. Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Jak dodała, sprawę przejął wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Według wstępnych ustaleń śledczych do grupy trzech osób podeszła grupa mężczyzn, którzy przyjechali samochodem – o nieustalonych dotychczas numerach ani marce. Między mężczyznami miało dojść do szamotaniny, w trakcie której padły strzały.

Obie osoby trafiły pod opiekę lekarzy. - Jedna z nich z ranami niepowodującymi zagrożenia dla życia i zdrowia zgłosiła się sama do jednego z lubelskich szpitali. Tam po opatrzeniu ran na własne żądanie wypisała się ze szpitala. Druga z osób z raną postrzałową brzucha została przewieziona przez inną osobę do innego szpitala. – mówi prokurator. Zaznacza, że nie może podać dokładnych obrażeń odniesionych przez drugą z osób. Najprawdopodobniej są one jednak poważniejsze.

Szukają "nieustalonych mężczyzn"

Jak podaje prokuratura, w budynku w którym doszło do strzelaniny, przebywała jego właścicielka, która słyszała strzały. – Na miejscu zabezpieczono różne ślady, w tej chwili prokurator jest na uzupełniających oględzinach. Zabezpieczane są dowody, na podstawie których będziemy dokonywać ustaleń – przekazała Dębiec.

Dębiec podkreśliła, że śledztwo jest na początkowym etapie i prokuratura nie chce ujawniać szczegółów. "Dwie osoby do tej sprawy zostały zatrzymane, ale ich rola jeszcze nie została określona. Zatrzymane zostały do wyjaśnienia" – zaznaczyła.

Kolejne osoby są poszukiwane. – Z informacji dotychczas uzyskanych wynika, że pierwotnie w zdarzeniu uczestniczyło trzech mężczyzn, wśród nich dwaj, którzy zostali postrzeleni, a następnie na posesję przyjechała grupa nieustalonych dotychczas mężczyzn. To oni są poszukiwani – wyjaśniła prokuratorka.

Rozmówczyni tvn24.pl ujawniła, że śledczy łączą ze strzelaniną zniszczenie dwóch samochodów znajdujących się na posesji. – Jeden został spalony, drugi ma zniszczenia w postaci powybijanych szyb – podała Dębiec.

Policja: to mogły być porachunki

Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że ranni mężczyźni podają inne wersje zdarzenia, które się nie potwierdzają. - Te okoliczności są bardzo niejasne – dodał.

Zaznaczył, że przesłuchiwany jest lżej ranny mężczyzna, natomiast drugi pozostaje w szpitalu, jego stan jest określany jako ciężki i na razie czynności procesowe nie będą mogły być z nim wykonywane.

Według przypuszczeń policji, strzelanina w Niemcach może być efektem jakiegoś rodzaju porachunków, czy rozliczeń między mężczyznami, niewykluczone, że w tle jest jakaś działalność przestępcza. - Zabezpieczamy ślady. Ustalamy wszystkie okoliczności i przebieg całego zdarzenia - czy ci mężczyźni zostali napadnięci, czy też między sobą mieli jakieś porachunki. Będziemy też ustalać, z jakiej broni padły strzały – zaznaczył Fijołek.

Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 20 lat więzienia. 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: