Nad południowymi regionami kraju nadal zalega strefa, która oddziela dwie różne masy powietrza - gorącą z południa i zimną z północy. Takie warunki powodują, że w wielu regionach może dziś obficie padać.
- To jeszcze nie koniec tych opadów. One są, występują i będą się zdarzać (...) Uważnie patrzyłbym w niebo, zwłaszcza na Śląsku, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce - mówi synoptyk i prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
Możliwe kolejne burze
Zdaniem eksperta jest bardzo prawdopodobne, że - podobnie jak wczoraj - po południu kraju utworzą się chmury burzowe, które przyniosą punktowe, obfite opady. W czwartek najwięcej deszczu spadło w Dąbrowie Tarnowskiej w województwie małopolskim (43 l/mkw.) oraz w Świeradowie-Zdroju na Dolnym Śląsku (41 l/mkw.).
- Ta cała strefa bardzo powoli i leniwie przesuwa się nad Polską (...) Ponieważ przesuwa się wolno, to ta kumulacja opadów w jednym miejscu jest duża - dodaje Wasilewski.
Dzisiaj w części województw: śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia IMGW. Prognozowane są tam opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Według prognoz spaść może od 35 do 55 l/mkw.
Autorka/Autor: fw
Źródło: tvnmeteo.pl, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock