Dwa lata temu Notre Dame stanęła w ogniu. "Polacy mają w sercach paryską katedrę. Dziękujemy za waszą miłość"

Źródło:
PAP

W czwartek mijają dwa lata od wybuchu pożaru w katedrze Notre Dame w Paryżu. Obudowa gotyckiej świątyni wciąż znajduje się w "fazie zabezpieczającej". - Polacy mają w sercach Notre Dame, dziękujemy - powiedział rektor katedry ks. Patrick Chauvet. Dodał, że przyczyny pożaru kościoła wciąż nie są znane. Być może było to spięcie instalacji elektrycznej, ale wyjaśnienie tej sprawy zajmie lata.

15 kwietnia 2019 roku o godzinie 18.20 rozległ się pierwszy alarm pożarowy. Katedra Notre Dame została ewakuowana w ciągu kilku minut. Kolejny alarm rozbrzmiał nad Sekwaną 20 minut później. Przed godziną 19 strażacy zlokalizowali ogień, który rozprzestrzenił się na dachu kościoła.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Tysiące paryżan gromadziły się wokół płonącej katedry, modląc się o jej uratowanie. W pożarze spłonął dach świątyni, a do atmosfery uwolnionych zostało 460 ton ołowiu. W akcji gaszenia świątyni wzięło udział około 400 strażaków. Ogień udało się ugasić około godziny 4 nad ranem następnego dnia.

W wyniku pożaru runęła iglica zbudowana w XIX wieku według projektu Eugene’a Viollet-le-Duca. Zniszczone zostały również fragmenty kamiennego sklepienia w nawie głównej, na jej skrzyżowaniu z transeptem oraz w północnej części transeptu, a także XIX-wieczne górne witraże w szczytach transeptu. Z wnętrza płonącej katedry strażakom udało się wynieść relikwie, m.in. koronę cierniową Jezusa, przechowywaną w skarbcu katedry i dzieła sztuki. Od zawalenia uchroniły się obie wieże, a konstrukcja budynku pozostała nienaruszona.

CZYTAJ WIĘCEJ W MAGAZYNIE TVN24: Co właściwie płonęło?

"Kiedy patrzyłem na pożar katedry, czułem wielki ból, rozdarcie serca, zranienie"

- Katedra Notre Dame dla katolików to przede wszystkim dom Boga, dla katolików–paryżan to kościół-matka, a wszystkie inne kościoły w stolicy są podległe Notre Dame. Dla Francuzów Notre Dame jest historią naszego kraju - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową rektor katedry ksiądz Patrick Chauvet. Wyniesienie z płonącej świątyni korony cierniowej Jezusa, która po pożarze została przeniesiona do Luwru wraz ze wszystkimi skarbami Notre Dame, uznał za "prawdziwy cud".

Jak przypomniał duchowny, w katedrze odbywały się koronacje francuskich monarchów, a nawet koronacja Napoleona Bonaparte na cesarza, 26 sierpnia 1944 roku do świątyni na mszę przybył tryumfujący generał Charles de Gaulle jako przywódca kraju i jego wyzwoliciel spod okupacji niemieckiej. W swoim kabriolecie machał on do tłumu na dziedzińcu Notre Dame.

- W trudnych chwilach dla naszego narodu Francuzi gromadzili się w Notre Dame, dlatego też czujemy, że katedra jest symbolem Francji – podkreślił ks. Chauvet. - Kiedy patrzyłem dwa lata temu na pożar katedry, czułem coś w rodzaju opętania, wielki ból, rozdarcie serca, zranienie – wspominał.

"Mamy nadzieję, że w 2024 roku będziemy mogli powrócić do katedry"

Jak mówił, w ciągu dwóch lat, jakie minęły od pożaru, świątynia została zabezpieczona, a w ciągu kilku miesięcy rozpocznie się jej rzeczywista rekonstrukcja. Całkowitej odbudowy wymagają iglica Viollet-le-Duca, szkielet katedry, a częściowo także dach.

- Mamy nadzieję, że obietnica prezydenta Emmanuela Macrona dotycząca zakończenia robót w 2024 roku zostanie spełniona - powiedział kapłan. Według niego zakończenie wszystkich prac konserwatorsko-rekonstrukcyjnych zajmie wiele lat. - Ale mamy nadzieję, że w 2024 roku będziemy mogli powrócić do katedry i modlić się w niej – dodał.

Zwrócił uwagę, że na szczęście wnętrze katedry nie spłonęło, nie ma więc ryzyka, że zostałaby zrekonstruowana w stylu niezgodnym z oryginałem. - Katedra pozostanie miejscem kultu, a dach i iglica zostaną zrekonstruowane zgodnie z oryginałem. Witraże wymagają oczyszczenia, ale na razie nie jest to priorytet – wyjaśnia ks. Chauvet.

Katedra Notre Dame dla katolików to przede wszystkim dom Boga, dla katolików–paryżan to kościół-matka, a wszystkie inne kościoły w stolicy są podległe Notre Dame. Dla Francuzów Notre Dame jest historią naszego kraju.

"Polacy mają w sercach paryską katedrę Notre Dame. Dziękujemy za waszą miłość"

Polska kaplica pod wezwaniem Najświętszej Matki Bożej Częstochowskiej i świętego Germana, patrona Paryża, nie spłonęła w pożarze. Tu znajdowała się kopia obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej, przywieziona przez paulinów z jasnogórskiego sanktuarium, oraz relikwie św. Jana Pawła II.

- Polacy mają w sercach paryską katedrę Notre Dame. Dziękujemy za waszą miłość - powiedział biskup Chauvet. - Jesteśmy bardzo przywiązani do polskich elementów w katedrze. Polacy są przywiązani do Notre Dame, a my jesteśmy przywiązani do Polski i do Jasnej Góry - dodał. Poinformował, że kaplica zostanie oczyszczona i nadal będzie wspaniała. Zaznaczył, że pomnik Jana Pawła II na czas robót został zabezpieczony jako dzieło sztuki i przeniesiony z miejsca przy katedrze. - Wróci na nie po zakończeniu robót – zapewnił rektor katedry.

Przyczyny pożaru wciąż nieznane

Śledztwo, które rozpoczęto dzień po pożarze, wykazało, że przyczyną pojawienia się ognia było spięcie w instalacji elektrycznej. - Nic nie wiemy o przyczynach pożaru Notre Dame. Być może było to spięcie instalacji elektrycznej. Być może. Potrzeba wiele lat na wyjaśnienie tej kwestii - zastrzegł rektor.

Jak mówił, otwarcie katedry po zakończeniu prac rekonstrukcyjnych będzie znakiem ewangelizacji. - Notre Dame nie jest tylko budowlą i elementem kultury, ale przede wszystkim domem Boga, świadectwem wiary i chrześcijańskim symbolem – podkreślił duchowny.

Trwa rekonstrukcja katedry

Obudowa świątyni podzielona została na dwie fazy: tzw. fazę zabezpieczania (przygotowawczą) trwającą od 16 kwietnia 2019 do końca lata 2021 z budżetem 165 mln euro oraz fazę rzeczywistej rekonstrukcji w celu przywrócenia jej architektury zewnętrznej, identycznej z oryginałem; iglicy Viollet-le Duca i pokrycia dachu. Etap ten rozpocznie się zimą 2021 i potrwa do roku 2024 włącznie.

Przez dwa lata robotnikom udało się usunąć uszkodzone części konstrukcji budowli i zabezpieczyć przed zawaleniem elementy uszkodzone, oprzyrządować budynek rusztowaniami, przeprowadzić inwentaryzację elementów wnętrza, jak również przenieść organy oraz dzieła sztuki, które podlegają konserwacji. Z budynku i placu usunięto setki ton gruzu. Od września 2020 prowadzone są badania, jak oczyścić i przeprowadzić renowację kaplic Św. Ferdynanda i Notre-Dame de Guadalupe, które zostaną następnie przeprowadzone we wszystkich 24 kaplicach katedry. Równolegle, od marca 2021, rozpoczęto konsolidację i umocnienie od strony wewnętrznej sklepień katedry, które potrwają do lata 2021.

Umowa między instytucją publiczną odpowiedzialną za konserwację i restaurację katedry Notre-Dame de Paris a Biurem Badań Geologicznych i Górniczych (BRGM) zakłada poszukiwanie kamieni do odbudowy katedry, które potrwa do połowy 2021. Udało się już wybrać tysiąc kilkusetletnich dębów (połowę z lasów publicznych, a połowę z prywatnych Francji), które posłużą do renowacji iglicy, ram transeptu i przyległych przęseł. Wreszcie do lata zamontowana zostanie konstrukcja parasolowa na wysokości przejścia przez transept, która zapewni, że do katedry nie będzie dostawała się woda.

Zarządzający pracami odbudowy wskazują na hojność darczyńców. 340 tys. wiernych i instytucji ze 150 krajów zebrało 833 mln euro darowizn na odbudowę Notre Dame.

Autorka/Autor:momo\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: