Ministrowie spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy, Austrii i Estonii wystosowali list do organizacji międzynarodowych i pozarządowych, w którym zaapelowano o "podjęcie współpracy" z białoruskimi władzami w celu zorganizowania pomocy dla osób, dla których przyjazd na terytorium krajów Unii Europejskiej został "zorganizowany przez białoruskie władze".
"W celu uniknięcia tragedii i zapobieżenia kryzysowi humanitarnemu na terytorium Białorusi wzywamy Państwa do podjęcia współpracy z władzami białoruskimi i innymi zainteresowanymi stronami w celu zorganizowania pomocy humanitarnej i medycznej dla osób, których przyjazd na terytorium tego kraju został zorganizowany przez białoruskie władze" – apelują ministrowie spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy, Austrii i Estonii.
List zaadresowano do Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców (UNHCR), Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM), Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża oraz Lekarzy Bez Granic. Jego kopię otrzymała również odpowiadająca za sprawy wewnętrzne komisarz Unii Europejskiej Ylva Johansson.
W liście podkreślono, że kryzys na wschodnich granicach UE jest "sztucznie kreowany przez białoruski reżim w celu wywarcia politycznej presji na UE i jej państwa członkowskie".
"W ostatnich miesiącach władze białoruskie zachęcały obywateli państw trzecich do przyjazdu na Białoruś, wydawały im wizy turystyczne, sprowadzały ich w pobliże granicy Białorusi z Unią Europejską i zmuszały ich do nielegalnego przekraczania granicy i przechodzenia na terytorium Łotwy, Litwy i Polski" – przypominają europejscy ministrowie.
Apel ws. współpracy z władzami Białorusi i pomocy migrantom
To instrumentalizacja migracji i wykorzystywanie ludzi do celów politycznych, które potępiamy - zaznaczają autorzy listu. Zwracają także uwagę na to, że nadchodzący sezon zimowy i związane z nim pogarszające się warunki pogodowe stwarzają "wysokie ryzyko dla osób odbywających te niebezpieczne podróże". Zapewniają, że "tam, gdzie to możliwe, Łotwa, Litwa i Polska dostarczają na swoich terytoriach natychmiastową pomoc humanitarną i medyczną potrzebującym jej osobom".
"Konieczne jest, aby organizacje międzynarodowe i pozarządowe pomogły migrantom w powrocie do ich krajów pochodzenia, udzieliły im niezbędnego wsparcia i podjęły aktywne działania w celu zapobieżenia napływowi nielegalnej migracji na wschodnią granicę UE" - piszą dalej ministrowie. Wzywają do "aktywnego udziału w dostarczaniu obiektywnych i prawdziwych informacji zarówno na Białorusi, jak i w krajach pochodzenia migrantów".
"Musimy wspólnie pomóc oszukanym i wprowadzonym w błąd ludziom, którzy niestety są wykorzystywani jako broń w wojnie hybrydowej, nie wiedząc nawet, że stali się jej elementem" – podsumowują autorzy listu. Oprócz Mariusza Kamińskiego, pod pismem podpisały się minister spraw wewnętrznych Litwy Agne Bilotaite i Łotwy - Marija Golubeva oraz szefowie MSW Estonii - Kristian Jaani i Austrii - Karl Nehammer.
Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią
W poniedziałek rano 8 listopada media obiegła informacja o dużej grupie migrantów idącej po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy. Migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy, pilnują ich służby białoruskie. W sumie wzdłuż granicy z Polską po stronie białoruskiej przebywa kilka tysięcy osób, głównie z Bliskiego Wschodu.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.
Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji. Do strefy objętej stanem wyjątkowym nie mają dostępu dziennikarze.
Źródło: PAP