Izraelskie MSZ podało, że w poniedziałek deportowano 171 zatrzymanych uczestników flotylli humanitarnej do Strefy Gazy, w tym szwedzką aktywistkę Gretę Thunberg i polskich obywateli. Organizacja Global Movement to Gaza Poland poinformowała wcześniej, że wszyscy członkowie polskiej grupy opuszczą izraelskie więzienie na okupowanym terytorium Palestyny i zostaną przetransportowani samolotem do kraju trzeciego, prawdopodobnie do Grecji.
Krótko po godzinie 17 informację o bezpiecznym wylądowaniu Polaków w Atenach podał szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. "Dziękuję naszym dyplomatom i służbom konsularnym za sprawne działanie" - napisał minister na platformie X.
Na konferencji prasowej szef polskiej dyplomacji potwierdził, że deportowani do Aten obywatele Polski są "cali i zdrowi". Informacje o ich stanie zdrowia przekazał mu ambasador Polski w Izraelu, Maciej Hunia. - O ile wiem, wpałaszowali kanapki, już wylądowali w Atenach i są w drodze do kraju - powiedział Sikorski.
Ministra spraw zagranicznych zapytano również o to, jak ocenia działania strony izraelskiej w kontekście całej procedury ekstradycyjnej. - Wiemy, że poprzednio przy takiej flotylli były tragiczne wydarzenia, więc tym razem udało się tego uniknąć. To dobrze - odparł.
Global Movement to Gaza Poland przekazało, że polskich obywateli czeka teraz obdukcja lekarska. "Powrotu do Polski możemy spodziewać się w najbliższych dniach, nie wcześniej jednak niż w środę" - przekazano.
Polscy aktywiści zatrzymani w Izraelu
Wśród zatrzymanych byli: poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris i prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak. Dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz, autorka książki "Podpalić Gazę", która ma brytyjskie obywatelstwo, już wróciła do Turcji.
Wedle polskiej sekcji Global Movement to Gaza, Faris był "w pogorszonym stanie fizycznym". Natomiast Ptak prowadziła strajk głodowy w solidarności z palestyńskimi więźniami, przetrzymywanymi w tym samym więzieniu, a także w proteście przeciwko ludobójstwu i własnemu porwaniu podczas misji humanitarnej.
Przebywający w Izraelu reporter TVN24 Jacek Tacik przypomniał, że trójka obywateli naszego kraju miała możliwość opuszczenia kraju wcześniej, tuż po zatrzymaniu, jednak odmówili podpisania odpowiednich dokumentów dotyczących deportacji. Zgodnie z izraelskimi procedurami musieli więc stanąć przed pewnego rodzaju "sądem administracyjnym". Jak tłumaczył Tacik, nie był to jednak proces, jaki możemy znać z polskich sądów, lecz procedura administracyjna przeprowadzona w miejscu ich zatrzymania w więzieniu na pustyni Negew.
Zespół Sterczewskiego informował na Instagramie, że poseł jest "cały i zdrowy" oraz bezpieczny "na tyle, ile to możliwe".
W niedzielę Radosław Sikorski przekazał, że konsul RP widział się z polskimi obywatelami zatrzymanymi w Izraelu. Dodał, że pomimo tego, iż odmówili oni dobrowolnego wyjazdu, powinni w najbliższych dniach wrócić do Polski.
Izrael wypuszcza zatrzymanych aktywistów
W środę w nocy, gdy statki Globalnej Flotylli Sumud podpłynęły na mniej niż 80 mil morskich (około 148 kilometrów) do blokowanej Strefy Gazy, marynarka wojenna Izraela zbliżyła się do jednostek i przejęła część z nich.
Izrael deportował już 171 zatrzymanych uczestników flotylli do Grecji i Słowacji. Wśród nich byli obywatele Grecji, Włoch, Francji, Irlandii, Szwecji, Polski, Niemiec, Bułgarii, Litwy, Austrii, Luksemburga, Finlandii, Danii, Słowacji, Szwajcarii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Serbii i USA - wyliczyło izraelskie MSZ w komunikacie na platformie X. Dodano, że w grupie była szwedzka aktywistka Greta Thunberg.
Minister sprawiedliwości Izraela Jariw Lewin informował w poniedziałek, że spośród 309 osób nadal przebywających w areszcie w Izraelu, 200 ma zostać wydalonych w ciągu najbliższych 24 godzin.
Greckie MSZ poinformowało, że w poniedziałek do kraju powróci 27 uczestników zatrzymanej przez Izrael flotylli. Do Grecji ma też przybyć 28 Francuzów.
Wicepremier i szef MSZ Włoch Antonio Tajani poinformował, że samolotem do Aten odleci w poniedziałek 15 ostatnich obywateli tego państwa trzymanych w Izraelu. W sobotę wieczorem do Rzymu przybył samolot z 26 Włochami z flotylli.
W Madrycie w niedzielę wylądował samolot z pierwszą grupą deportowanych Hiszpanów, liczącą 21 osób, a także kilkoma obywatelami Holandii i Portugalii - podała agencja EFE. Dodano, że w izraelskim więzieniu dalej pozostaje 28 Hiszpanów.
Władze Izraela wielokrotnie oskarżały flotyllę o to, że służy celom Hamasu i przekonywały, że utrzymują blokadę zgodnie z prawem. Legalność tego posunięcia jest przedmiotem sporów.
Autorka/Autor: ms//akw
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: x.com/sikorskiradek