Pentagon poinformował w piątek o kolejnej transzy pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 725 milionów dolarów. O tym, że jeszcze w październiku na Ukrainę mają trafić pierwsze dostawy zachodnich systemów obrony powietrznej mówił natomiast ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.
Ogłoszony przez Pentagon pakiet pomocy wojskowej jest 23. transzą broni przekazanej Ukrainie z zasobów USA. W skład nowego weszły rakiety GMLRS do systemów artylerii rakietowej HIMARS.
Amerykanie przekażą również 23 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej 155mm, 500 sztuk naprowadzanych satelitarnie pocisków artyleryjskich Excalibur, 5 tys. pocisków RAAM zawierających miny przeciwpancerne, 5 tys. sztuk broni przeciwpancernej, rakiety przeciwradarowe powietrze-ziemia HARM oraz ponad dwieście pojazdów Humvee.
Opiewający na 725 mln dolarów zestaw broni oznacza, że od 24 lutego USA zadeklarowały się dostarczyć Ukrainie broń o łącznej wartości 17,5 mld dol. - Zdolności, które dostarczamy, są pieczołowicie skalibrowane, by zrobić jak największą różnicę na polu walki na korzyść Ukrainy - oznajmił sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Ukraina otrzyma zachodnie systemy obrony powietrznej
Pierwsze dostawy zachodnich systemów obrony powietrznej, amerykańskich NASAMS i niemieckich IRIS-II, dotrą na Ukrainę jeszcze w październiku. Pomoże nam to w odpieraniu rosyjskich ataków rakietowych i nalotów dronów kamikadze irańskiej produkcji - oznajmił w piątek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.
"Kolejne spotkanie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, zwanej grupą Ramstein, było historyczne, ponieważ zapadły na nim decyzje w sprawie zamknięcia nieba nad naszym krajem. Potrzeba nam zwłaszcza wzmocnienia sił obrony powietrznej" - napisał w środę na Twitterze szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Doradca głowy państwa zapowiedział, że Waszyngton ofiaruje Kijowowi "najnowsze systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej". Według Jermaka dostawy tego uzbrojenia miały być tematem niedawnych rozmów ukraińskich władz z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'iem Sullivanem.
Tego samego dnia prezydent Emmanuel Macron zadeklarował, że Francja dostarczy Ukrainie broń, radary i systemy przeciwlotnicze. Również Hiszpania zapowiedziała w czwartek, że jeszcze 17 października dostarczy Ukrainie 4 przeciwlotnicze zestawy rakietowe HAWK.
Rosja wykorzystała już 2/3 swoich precyzyjnych pocisków rakietowych
Rosja wykorzystała już podczas wojny z Ukrainą około 2/3 swojego arsenału precyzyjnych pocisków rakietowych; wystrzelono w powietrze równowartość 5,5-6,8 mld dolarów, co odpowiada wysokości 16-20 mln średnich rosyjskich świadczeń emerytalnych - poinformowała w piątek gazeta internetowa Ukrainska Prawda.
Portal przytoczył wpis na Twitterze ministra Ołeksija Reznikowa, który powiadomił, że siły wroga użyły już podczas wojny 776 pocisków krótkiego zasięgu typu Iskander, 228 rakiet manewrujących Kalibr oraz 231 pocisków Ch-101 i Ch-555. "Klęska militarna Rosji jest nieunikniona" - skomentował Reznikow.
Wartość jednego Iskandera to około 3 mln dolarów, Kalibra - 6,5 mln dolarów, Ch-101 - 13 mln dolarów, a Ch-555 - 7,5 mln dolarów. Tylko zmasowane ostrzały ukraińskich miast, które wróg przeprowadził 10 października, kosztowały Kreml około 400-700 mln dolarów. Wystrzelono wówczas 84 rakiety manewrujące, użyto też 24 dronów bojowych - powiadomiła Ukrainska Prawda.
Gdyby Moskwa przeznaczyła pieniądze na inne cele, a nie na wojnę, mogłaby dzięki temu np. zapewnić środki do życia (w ciągu miesiąca) 20 mln emerytów - oceniono na łamach portalu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter / Petro Poroszenko