Uczestnicy rynku M&A (fuzji i przejęć, z ang. Mergers and Acquisitions) niemal pobili rekord i to mimo burzliwej wiosny, która która zagroziła nadziejom na ożywienie aktywności w czasie drugiej kadencji prezydenta USA Donalda Trumpa.
Jednak wyścig o skalę napędza końcową falę transakcji w roku, która - jak twierdzą bankierzy i prawnicy rozmawiający z Reutersem - będzie kontynuowana w 2026 roku. Firmy chętnie korzystają z łagodniejszej kontroli antymonopolowej w Stanach Zjednoczonych oraz sprzyjających warunków rynkowych.
Według danych Dealogic, w tym roku odnotowano rekordowe 70 transakcji o wartości powyżej 10 miliardów dolarów (ok. 36 miliardów złotych) każda, z czego 22 w czwartym kwartale.
Najwyższy wynik od pandemii
Pomimo trudnego pierwszego półrocza - kiedy Donald Trump rozpoczął globalną wojnę handlową - wartość transakcji w tym roku już przekroczyła 4,8 biliona dolarów (ok. 17,3 biliona złotych). To oznacza wzrost o 41 proc. w porównaniu z 2024 rokiem i to mimo, że liczba transakcji spadła o 6 proc. do 38 395 - wynika z danych Dealogic z 16 grudnia.
To drugi wynik w historii, ustępujący tylko 2021 roku, kiedy niemal zerowe stopy procentowe i bodźce pandemiczne napędziły rynek fuzji i przejęć do ponad 6 bilionów dolarów (ok. 21,6 biliona złotych).
- M&A dzisiaj to przede wszystkim mega transakcje, wyścig o skalę - powiedziała Anu Aiyengar, globalna szefowa doradztwa i M&A w JPMorgan. '- Duże spółki zdecydowanie przewyższają mniejsze. Widać to również na rynku fuzji i przejęć - dodała.
Wartość transakcji w czwartym kwartale już osiągnęła najwyższy poziom w historii w obu Amerykach, a rok się jeszcze nie skończył. Kilka transakcji powyżej 8 miliardów dolarów (ok. 29 miliardów złotych) może zostać ogłoszonych przed końcem roku, a ich wartość może jeszcze wzrosnąć - powiedział w rozmowie z Reutersem Drago Rajkovic, globalny współszef M&A w Citi.
- Są już w systemie transakcje warte 50-70 miliardów dolarów (180-252 miliardy złotych) na 2026 rok, a 100-miliardowa transakcja w sektorze technologicznym nie jest wykluczona' - dodał Rajkovic.
Następny rok może nawet rywalizować z pandemicznym 2021. - Wygląda na to, że wchodzimy w silny, wieloletni okres fuzji i przejęć. Jest wiele powodów, by spodziewać się, że osiągniemy szczyt przewyższający poprzednie cykle' - powiedział Eamon Brabazon, współszef globalnego M&A w Bank of America.
Sprzyjające środowisko
Eksperci rynku M&A podkreślają, że mniejsza niepewność makroekonomiczna oraz łagodniejsze regulacje w Stanach Zjednoczonych sprzyjają zwiększonej aktywności transakcyjnej. - Ponieważ ta administracja jest bardziej otwarta na duże połączenia, wiele zarządów i kierownictwa firm postrzega to jako okazję do przeprowadzenia przełomowych i strategicznie istotnych transakcji - stwierdził Frank Aquila, partner w Sullivan & Cromwell.
Akeel Sachak, globalny szef sektora konsumenckiego w Rothschild & Co, powiedział, że jego firma ma więcej pracy niż kiedykolwiek. - Nie brakuje korporacji, które też zaczynają analizować skład swojego portfela i zastanawiają się, jak najlepiej ustawić się na rynku publicznym' - dodał Sachak.
Według informacji Reutersa firmy są skłonne płacić więcej, zwiększając wielkość transakcji.
- Wyceny poszły w górę i widzimy, że klienci są bardziej agresywni w kwestii mnożników, które są gotowi zapłacić, ale pamiętajmy, że waluta nabywcy też jest wyceniana wyżej' - powiedział Mark McMaster, globalny szef M&A w Lazard.
Dwie z dziesięciu największych transakcji na świecie w tym roku dotyczyły sztucznej inteligencji. OpenAI pozyskało 40 miliardów dolarów od inwestorów kierowanych przez SoftBank, a także doszło do przejęcia amerykańskiej spółki Aligned Data Centers za 40 miliardów dolarów.
- W sektorze technologicznym robi się wiele, by dobrze się ustawić i reagować na zmiany, które sztuczna inteligencja wprowadzi w biznesie - powiedział John Collins, globalny współszef M&A w Morgan Stanley.
- W większości branż uważa się, że sztuczna inteligencja zmieni sposób prowadzenia biznesu. Panuje przekonanie, że posiadanie skali do inwestowania w te zmiany jest cenne - dodał Collins.
Drugie miejsce Chin
Kolejnym trendem jest wzrost liczby transakcji międzykontynentalnych. Wartość takich transakcji wzrosła o 46 proc. do 1,24 biliona dolarów (ok. 4,46 biliona złotych). Firmy z Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii były najczęstszymi celami, podczas gdy podmioty z USA, Francji i Japonii były najaktywniejsze w nabywaniu spółek za granicą.
- Wciąż istnieje rozbieżność w wycenach między Stanami Zjednoczonymi a resztą świata, a amerykańskie firmy aktywnie szukają okazji transgranicznych - powiedział Gaurav Gooptu, dyrektor zarządzający BNP Paribas.
- Duże korporacje, szczególnie z Europy i Japonii, będą inwestować więcej w USA, by lokalizować tam swój biznes i skutecznie konkurować na największym, najszybciej rozwijającym się rynku - dodał Andrew Woeber, globalny szef M&A w Barclays.
Chociaż USA było największym celem transakcji M&A w tym roku, Chiny zajęły drugie miejsce. Japonia odnotowała największy wzrost wartości transakcji w porównaniu z poprzednim rokiem dzięki umowom z OpenAI i Toyota Industries.
Ed Wittig, współszef M&A w regionie Azji i Pacyfiku w Goldman Sachs, powiedział Reutersowi, że wielu największych klientów jego firmy ponownie patrzy poza granice kraju. - Widzimy więcej chińskich firm eksplorujących możliwości inwestycyjne w różnych regionach, skupiając się na Azji i Europie - dodał.
Niektórzy doradcy i inwestorzy pozostają ostrożni, np. jeden wskazał, że zainteresowanie transakcjami w Wielkiej Brytanii, trzecim największym celu, może się ochłodzić przy niepewnej sytuacji politycznej.
Porządki na rynku
Dużym trendem w tym roku były też wyodrębnienia i sprzedaż aktywów. Nestor Paz-Galindo, współszef globalnego M&A w UBS, oszacował, że w tym roku wolumen wyodrębnień i spin-offów (przeniesienie części działalności do nowej jednostki i utworzenie samodzielnej spółki) wzrósł o 30 proc. Dodał, że ''utrzyma się to w przyszłym roku''.
Wśród nich należy wymienić jedną z największych transakcji roku - wydzielenie przez szwajcarskiego producenta cementu Holcim działalności w Ameryce Północnej, Amrize, wycenionej na 30 miliardów dolarów (108 miliardów złotych).
Rynek private equity również powraca do zwiększonej aktywności. Wartość wykupów (buyouts) na świecie osiągnęła 1,1 biliona dolarów (ok. 3,96 biliona złotych), wzrastając o 51 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, według danych Dealogic.
- Jest pewna zgodność między kupującymi a sprzedającymi co do otoczenia rynkowego, a to sprzyja transakcjom' - powiedział Stuart Gent, współszef private equity w Europie w Bain Capital. - Korporacje są bardziej skłonne do przeprowadzania transakcji - zaznaczył.
Autorka/Autor: wk/ToL
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Phanphen Kaewwannarat/Shutterstock