Przeczesywali lasy w poszukiwaniu 96-latki

Przeczesywali pobliskie lasy
Przeczesywali lasy w poszukiwaniu 96-latki. Wyszła z domu, najbliżsi nie mogli jej znaleźć
Źródło: KPP Sejny
Policjanci, pogranicznicy, strażacy, mieszkańcy oraz oczywiście rodzina. Wszyscy przeczesywali pobliskie ulice i lasy w poszukiwaniu 96-latki z Sejn, która wyszła przed południem z domu i nie wracała. Znaleziono ją po godzinie 22. Siedziała wychłodzona i zdezorientowana na ziemi pod drzewem. Trafiła do szpitala. 

W środę, kilka minut po godzinie 15, policja dostała zgłoszenie o zaginięciu 96-letniej kobiety, która nie powróciła do domu.

Najbliżsi przekazali, że seniorka wymaga stałej opieki i leków. Wyszła z domu przed południem i nie można było się z nią skontaktować, bo nie miała ze sobą telefonu komórkowego.

Najpierw szukali sami, potem zadzwonili na policję

Przeczesywali pobliskie lasy
Przeczesywali pobliskie lasy
Źródło: KPP Sejny

"Rodzina na początku prowadziła poszukiwała 'na własną rękę', jednak gdy zapadł zmrok, a poszukiwania nie przyniosły rezultatu, o wszystkim powiadomiono policjantów" - czytamy w komunikacie na stronie Komendy Powiatowej Policji w Sejnach.

Do akcji ruszyli nie tylko mundurowi, którzy pełnili tego dnia służbę, ale również ci, którzy mieli akurat wolne.

Na pomoc ruszyli też strażacy i pogranicznicy
Na pomoc ruszyli też strażacy i pogranicznicy
Źródło: KPP Sejny

Liczyła się każda minuta

W poszukiwania zaangażowali się również funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Sejnach, którzy mieli ze sobą drona, strażacy PSP w Sejnach, strażacy ochotnicy z OSP Sejny i OSP Bubel, a także mieszkańcy miasta.

"Wszyscy wspólnie przeczesywali tereny leśne, pobliskie miejscowości i drogi dojazdowe. Liczyła się każda minuta. Zimowa aura narażała seniorkę na wychłodzenie organizmu. Dla osoby w podeszłym wieku i chorej mogło to skończyć się tragicznie" – relacjonuje policja.

Nie była w stanie powiedzieć, gdzie się znajduje

Kobieta została odnaleziona późnym wieczorem po godzinie 22. Wychłodzona siedziała na ziemi pod drzewem. Była zdezorientowana i nie wiedziała, co się z nią dzieje. Nie była w stanie powiedzieć, gdzie się znajduje i co robi w tym miejscu. Trafiła do szpitala pod opiekę lekarzy.

"Tego typu sytuacje policjanci traktują zawsze priorytetowo i angażują się w najwyższym stopniu, nie lekceważąc żadnego zgłoszenia. Poszukiwania osób w podeszłym wieku są niezwykle trudne. Często są to osoby schorowane, przyjmujące na stałe leki, które wyszły z domu, nie informując członków rodziny o celu swojej wyprawy" - czytamy w komunikacie.

Policja apeluje do najbliższych, którzy sprawują opiekę nad dziećmi i osobami w podeszłym wieku, aby starali się robić wszystko, by osoby takie nie wychodziły bez naszej wiedzy.

Była wychłodzona i zdezorientowana
Była wychłodzona i zdezorientowana
Źródło: KPP Sejny
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: