Papież w Bahrajnie. "Przybywam do was jako brat i pielgrzym pokoju"

Źródło:
PAP

Trwa czterodniowa wizyta papieża w Bahrajnie w Zatoce Perskiej. To jego 39. zagraniczna pielgrzymka, a zarazem pierwsza w historii wizyta papieża w tym kraju. W piątek Franciszek spotkał się w meczecie z Muzułmańską Radą Starszych. - Bóg pokoju nigdy nie prowadzi do wojny, nigdy nie nawołuje do nienawiści, nigdy nie skłania do przemocy. A my, którzy w Niego wierzymy, jesteśmy powołani do krzewienia pokoju - mówił między innymi.

W Bahrajnie papież Franciszek spotkał się między innymi z Muzułmańską Radą Starszych. Zapewnił przedstawicieli islamu, że przybył do nich jako "brat i pielgrzym pokoju".

Muzułmańska Rada Starszych jest założoną w 2014 roku międzynarodową organizacją z siedzibą w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jej celami są przełamanie podziałów wewnątrz islamu, położenie kresu przemocy oraz obrona islamskich wartości i zasady tolerancji.

"Bóg pokoju nigdy nie prowadzi do wojny"

W meczecie przy Pałacu Królewskim w Awali w centrum Bahrajnu, niedaleko stolicy kraju Manamy papież mówił: - Niech pokój zstąpi i trwa w was, którzy pragniecie go szerzyć, zaszczepiając w sercach wartości szacunku, tolerancji i umiarkowania. W was, którzy postanawiacie wzmacniać przyjazne stosunki, wzajemny szacunek i zaufanie wobec tych, którzy, tak jak ja, wyznają inną wiarę.

- Pragnę podkreślić, że Bóg pokoju nigdy nie prowadzi do wojny, nigdy nie nawołuje do nienawiści, nigdy nie skłania do przemocy. A my, którzy w Niego wierzymy, jesteśmy powołani do krzewienia pokoju za pomocą jego narzędzi, takich jak spotkanie, cierpliwe negocjacje i dialog, który jest tlenem współistnienia - dodawał Franciszek. - Przybywam do was jako wierzący w Boga, jako brat i pielgrzym pokoju. Przychodzę do was, abyśmy podążali razem w duchu Franciszka z Asyżu, który mawiał: "Jeśli głosicie pokój ustami, tak, a nawet jeszcze bardziej, miejcie go w sercach waszych - powiedział.

Franciszek mówił też potrzebie spotykania się i poznawania, przezwyciężania historycznych uprzedzeń i nieporozumień oraz wspólnej troski o sprawiedliwość społeczną, dobro moralne, pokój i wolność. - Są to zadania, które spoczywają na nas, przywódcach religijnych: w obliczu coraz bardziej zranionej i rozdartej ludzkości, która oddycha z niepokojem i lękiem pod płaszczykiem globalizacji - wyjaśnił. - Nasza skromna i skuteczna broń to modlitwa i braterstwo - dodał.

Podczas spotkania na dziedzińcu meczetu dwoje dzieci odczytało fragmenty Koranu i Księgi Rodzaju.

Papież: słuszne jest stwierdzenie, że to, co nas łączy, znacznie przewyższa to, co nas dzieli

Drugi dzień wizyty Franciszka w Bahrajnie zakończyła modlitwa o pokój w trakcie ekumenicznego spotkania w katedrze Matki Bożej Arabskiej, patronki Zatoki Perskiej. Papież przekonywał tam, że cechą wyróżniającą chrześcijan jest to, że "kochają wszystkich". W spotkaniu uczestniczył król Bahrajnu Hamad ibn Isa Al Chalifa. Przybył również prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej.

Papież w przemówieniu do przedstawicieli wyznań chrześcijańskich mówił, że "słuszne jest stwierdzenie, że to, co nas łączy, znacznie przewyższa to, co nas dzieli".

Odnosząc się do geografii Bahrajnu, który tworzą 33 wyspy, stwierdził: - Podobnie jak na tym archipelagu nie brakuje solidnych połączeń między wyspami, tak niech będzie również między nami, abyśmy nie byli odizolowani, lecz trwali w braterskiej wspólnocie.

W katedrze papież zachęcił do refleksji. - Zapytajmy teraz siebie, kiedy modlimy się razem o pokój: czy naprawdę jesteśmy ludźmi pokoju? Czy jest w nas pragnienie, by wszędzie, nie oczekując niczego w zamian, ukazywać łagodność Jezusa? Czy czynimy naszymi, niosąc je w naszych sercach i w naszych modlitwach, trudy, rany i rozłamy, które widzimy wokół nas? - pytał.

Do katedry na pustyni papież przyjechał prosto z meczetu. Podczas podróży do Bahrajnu, podobnie jak podczas poprzednich, poruszał się na wózku - poddaje się fizjoterapii w związku z dotkliwym bólem kolana. Prawie 86-letni Franciszek, który w samolocie do Bahrajnu wyjawił dziennikarzom, że bardzo boli go kolano, jest generalnie w dobrej formie.

Autorka/Autor:akw / prpb

Źródło: PAP