Papież Franciszek w rozmowie z założycielem dziennika "La Repubblica" Eugenio Scalfarim powiedział, że obawia się tego, iż na szczycie G20 w Hamburgu zostaną zawarte "sojusze" przeciwko imigrantom i uchodźcom.
W zapisie rozmowy opublikowanym w sobotę przez rzymską gazetę Franciszek stwierdził: "Obawiam się, że istnieją bardzo niebezpieczne sojusze między mocarstwami, które mają wypaczoną wizję świata". - Niebezpieczeństwo dotyczy imigracji - dodał papież. Następnie wyjaśnił: - Głównym i niestety wciąż rosnącym problemem w dzisiejszym świecie są biedni, słabi, wykluczeni, do których należą imigranci. - Z drugiej strony są kraje, w których większość biednych nie pochodzi z fal migracyjnych, ale wzięła się z katastrof społecznych, inni mają z kolei niewielu ubogich, ale boją się inwazji migrantów - oświadczył Franciszek.
"Albo Europa stanie się wspólnotą, albo przestanie się liczyć"
- Oto dlaczego G20 mnie niepokoi. Godzi przede wszystkim w imigrantów z połowy świata i to coraz bardziej wraz z upływem czasu - dodał. Zdaniem papieża "nie można się łudzić", dla ubogich narodów atrakcyjne są kontynenty i kraje "prastarego bogactwa", przede wszystkim Europa. - Kolonializm zaczął się od Europy. Były pozytywne aspekty kolonializmu, ale także negatywne. Europa stała się najbogatsza z całego świata. To ona będzie głównym celem ludów migrujących - zaznaczył Franciszek. Ostrzegł również: - Albo Europa stanie się wspólnotą federalną, albo przestanie się liczyć na świecie.
Autor: bpm / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock