Papieski kamerdyner miał wspólnika. Obaj będą sądzeni


Były kamerdyner papieża Benedykta XVI, Paolo Gabriele, oskarżony o przecieki i kradzież, odpowie przed sądem - ogłosił w poniedziałek Watykan. Razem z Gabriele będzie sądzony jego wspólnik - o którym po raz pierwszy mówi Stolica Apostolska.

Termin procesu nie został jeszcze wyznaczony. Podano jedynie, że nie rozpocznie się przed końcem września.

Dwóch oskarżonych

Watykan ogłosił, że przed sądem stanie także wspólnik Gabriele, ekspert komputerowy Claudio Sciarpelletti, który pracował w biurokracji watykańskiej. Jest oskarżony o sprawstwo pomocnicze. Jak podkreśla Reuters, Stolica Apostolska po raz pierwszy ujawniła, że Gabriele miał wspólnika.

Gabriele jest oskarżony o wynoszenie poufnych dokumentów z prywatnego apartamentu Benedykta XVI i o kradzież czeku na 100 tys. euro, wystawionego na papieża. Część skradzionych dokumentów przeciekła do mediów.

Wykradł poufne listy

Wiele z wykradzionych z apartamentu w Pałacu Apostolskim poufnych listów hierarchów do papieża, jego prywatnych zapisków i wskazówek, analiz i innych dokumentów zostało w ostatnim czasie opublikowanych w książce Gianluigiego Nuzziego "Jego Świątobliwość".

Dokumenty te obrazują m. in. zakulisowe konflikty na szczytach Kurii Rzymskiej i walkę o wpływy. W listach do Benedykta XVI niektórzy hierarchowie skarżą się na decyzje podjęte przez watykańskiego sekretarza stanu kard. Tarcisio Bertone i próbują doprowadzić do ich anulowania. Są też zarzuty korupcji, do jakiej - jak wynika z notatek - miało dochodzić w Gubernatoracie Państwa Watykańskiego.

W śledztwie były kamerdyner zeznał, że motywem jego działania było "zło i korupcja wszędzie w Kościele".

"Vatileaks"

Skandal związany z ujawnieniem masowego wycieku poufnych listów i dokumentów z apartamentu Benedykta XVI oraz zaszyfrowanych not watykańskich dyplomatów z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej nazwano "Vatileaks".

Watykan podkreślił, że śledztwo w sprawie przecieków będzie kontynuowane, by ustalić kolejne osoby, które - jak się wydaje - były w to zamieszane.

Były kamerdyner, aresztowany w maju, 21 lipca opuścił celę watykańskiej żandarmerii i trafił do aresztu domowego w swym mieszkaniu za Spiżową Bramą.

Autor: AB//gak/k / Źródło: PAP

Raporty: