Pokojowa Nagroda Nobla może w tym roku trafić do osoby lub organizacji działającej na rzecz uchodźców - wynika z typów skandynawskich ekspertów. Laureat zostanie ogłoszony w piątek w stolicy Norwegii, Oslo. Więcej w "Faktach z zagranicy" w TVN24 Biznes i Świat o godz. 20.
- Z dużym prawdopodobieństwem Nobla otrzyma ktoś, kto pomaga ludziom uciekającym przed wojną - twierdzi Anna Ek ze szwedzkiej organizacji działającej na rzecz pokoju Svenska freds- och skiljedomsfoereningen. Według norweskich historyków z grupy badawczej Nobeliana, autorów książek poświęconych Pokojowej Nagrodzie Nobla, tegoroczny laur powinien w połowie trafić do Wysokiego Komisarza Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Drugim laureatem, jak twierdzą eksperci, może zostać katolicki ksiądz z Erytrei Mussie Zerai, który we Włoszech pomaga uciekinierom z Afryki.
Mussie Zerai znalazł się na szczycie opublikowanej pod koniec września listy faworytów dyrektora norweskiego Instytutu Badań nad Pokojem (PRIO) Kristiana Berga Harpvikena. Jak uzasadniał, ksiądz Zerai miałby zostać uhonorowany Noblem za to, że "jego numer telefonu jest ostatnią nadzieją dla wielu zdesperowanych uchodźców przedostających się na zdezelowanych łodziach przez Morze Śródziemne". Z drugiej strony - jak podkreślił Harpviken - za przychylną postawę wobec imigrantów pokojowego Nobla mogłaby otrzymać burmistrz włoskiej wyspy Lampedusa Giusi Nicolini.
Merkel wskakuje na listę
Jednak w październiku Harpviken zmienił swoje typy, ogłaszając, że największe szanse na otrzymanie Pokojowej Nagrody Nobla ma kanclerz Niemiec Angela Merkel. Norweski Komitet Noblowski miałby docenić wkład niemieckiej polityk w rozwiązanie kryzysu migracyjnego. Wśród innych kandydatur do Pokojowej Nagrody Nobla norweskie media wymieniają papieża Franciszka, pisarza i blogera z Arabii Saudyjskiej Raifa Badawiego oraz kenijskiego ginekologa i obrońcę praw kobiet Denisa Mukwege. Część ekspertów podkreśla, że pokojowy Nobel powinien zostać przyznany prezydentowi Kolumbii Juanowi Manuelowi Santosowi oraz liderowi rebeliantów z lewicowej organizacji FARC za podpisanie porozumienia o zakończeniu krwawej wojny domowej. Jeśli pójść tym tropem Pokojowa Nagroda Nobla mogłaby także przypaść sekretarzowi stanu USA Johnowi Kerry'emu oraz jego irańskiemu odpowiednikowi za podpisanie porozumienia nuklearnego.
Od lat na docenienie czekają rosyjskie niezależne media: "Nowaja Gazieta", radiostacja Echo Moskwy czy stacja telewizyjna Dożd. W tym roku są one także wskazywane przez norweskich publicystów jako kandydaci do pokojowego Nobla.
273 kandydatury
Oficjalnie wiadomo, że w 2015 roku do Pokojowej Nagrody Nobla zgłoszono 273 kandydatury. Wśród nich jest 205 osób oraz 68 organizacji. W tym roku po raz pierwszy laureata ogłosi nowa przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego Kaci Kullmann Five. W pięcioosobowym komitecie, w którym przewagę mają kobiety, reprezentuje ona Partię Konserwatywną. Aby uniknąć przecieków oraz posądzeń o brak niezależności Norweski Komitet Noblowski zrezygnował od tego roku ze wcześniejszego powiadamiania premier oraz ministra spraw zagranicznych o wyborze laureata. Najważniejsze osoby w Norwegii mają się o tym dowiedzieć w czasie rzeczywistym.
Autor: mtom / Źródło: PAP