Policja stanu Lagos w Nigerii potwierdziła zatrzymanie 10 osób podejrzewanych o morderstwa i handel organami. Zatrzymani mieli sprzedawać chętnym ludzkie narządy do ich późniejszego wykorzystania w rytuałach. Za głowę ofiary mieli otrzymywać równowartość ok. 130-140 złotych, za serce ok. 200 złotych.
Rzecznik policji stanu Lagos Benjamin Hundeyin potwierdził w piątek aresztowanie grupy 10 osób podejrzewanych o handel organami oraz motywowane nim zabójstwa. - Wśród zatrzymanych znaleźli się: szef lokalnej społeczności, tradycyjny kapłan, kilku islamskich duchownych, kilku uzdrawiaczy, tradycyjna kapłanka i przewodniczący grupie 33-letni Ademola Akinlosotu - dodał Hundeyin.
Aresztowani mieli sprzedawać ludzkie narządy zarówno osobom zainteresowanym wykorzystywaniem organów w celach rytualnych, jak i pośrednikom odsprzedającym je później rytualistom. Zgodnie z relacją rzecznika Hundeyina początkowo działalność przewodniczącego gangowi Akinlosotu miał ograniczać się do sprzedaży części ciał wykopanych z cmentarzy. Z czasem 33-latek przeszedł jednak również do zabijania, co motywował faktem, iż "klienci prosili o świeże, a nie wysuszone organy".
Nigeria. Ofiary pozbawiali rąk, głów i serc
Ofiarom zatrzymanych odcinano głowy i ręce. Pozbawiano je także serc. Na te narządy bowiem zgłaszany był największy popyt. Ich ceny zaczynały się od 30 tysięcy nair, tj. równowartości ok. 80 złotych. Mniej więcej tyle kosztowała ususzona głowa - relacjonuje nigeryjski dziennik "The Telegraph". Za ręce aresztowani otrzymywali w przeliczeniu ok. 140 zł., zaś za serce ok. 200. Świeżo obcięta głowa kosztowała w przeliczeniu 130-140 złotych - wskazują ustalenia gazety.
Policja wpadła na trop dowodzonego przez Akinlosotu gangu dzięki doniesieniom zaniepokojonych mieszkańców stanu Lagos - przekazał rzecznik jednostki Benjamin Hundeyin. Jak dodał, w ramach śledztwa funkcjonariusze zabezpieczyli rozmaite fragmenty zwłok ofiar grupy. Zapowiedział też, że podejrzani zostaną postawieni przed sądem, gdy tylko zakończone zostaną czynności policji. Nie wskazał jednak, kiedy można się tego spodziewać. Zatrzymanie grupy to niejedyny sukces formacji w walce z krwawymi wierzeniami w ostatnim czasie. Na początku lutego w sąsiednim stanie funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który wykorzystując aplikację randkową, zwabił i zabił co najmniej siedem kobiet, a części ich zwłok sprzedał klientom odprawiającym tradycyjne rytuały.
Wzrost liczby motywowanych celami rytualnymi zabójstw odnotowuje się w Nigerii, ilekroć kraj popada w kłopoty gospodarcze. W poszukiwaniu stabilności i pieniędzy jego obywatele odwołują się do prastarych kultów. Poprzednio fala tego rodzaju morderstw wstrząsnęła Nigerią w 2016 roku. Odpowiedzialny był za nią m.in. gang Badoo Boys. Zaczął on wówczas terroryzować stan Lagos, miażdżąc czaszki swoich ofiar, paląc je i sprzedając.
Zgodnie z raportem Fundacji na rzecz Inicjatyw Partnerskich w Delcie Nigru między styczniem 2018 a grudniem 2021 roku tylko w regionie Delty Nigru w celach rytualnych zabito co najmniej 150 kobiet i dziewcząt. W styczniu roku 2022 z tych samych powodów zamordowano 10 dziewcząt w mieście Ogoja w stanie Cross River przy granicy z Kamerunem.
Źródło: PAP, telegraph.ng
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock