Kanclerz Angela Merkel spotkała się we wtorek w Berlinie z szefową brytyjskiego rządu Theresą May. W przeddzień szczytu Rady Europejskiej premier Zjednoczonego Królestwa próbowała uzyskać poparcie przywódczyni Niemiec dla kolejnego opóźnienia brexitu.
May chce, by na szczycie Rady Europejskiej, który odbędzie się w środę, szefowie unijnych państw i rządów przesunęli termin wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii na 30 czerwca. Jak poinformował we wtorek rzecznik brytyjskiej premier, chciałaby ona wykorzystać zyskany czas na rozmowy z opozycyjną Partią Pracy i doprowadzić do przyjęcia przez Izbę Gmin wynegocjowanego porozumienia dotyczącego brexitu.
Według przedstawiciela rządu Wielkiej Brytanii właśnie tego argumentu miała używać May w negocjacjach z Merkel. Szefowe obu rządów nie poinformowały mediów o wynikach półtoragodzinnego spotkania.
Przed jego rozpoczęciem, w obecności fotoreporterów, niemiecka kanclerz zwróciła się do May, żartując o bezchmurnym dniu w Berlinie: - Zamówiliśmy najlepszą możliwą pogodę.
Niemcy stawiają warunki
Niemcy podkreśliły, że są gotowe zgodzić się na kolejne przesunięcie terminu brexitu, żeby uniknąć chaosu, ale wiążą to ze spełnieniem określonych wymogów.
- Oczekujemy kroków we właściwym kierunku. Jak na razie jednak absolutnie nic się nie zmieniło - mówił we wtorek wiceszef niemieckiego MSZ ds. europejskich Michael Roth. Jednym z warunków udzielenia zgody na przesunięcie brexitu powinno być, zdaniem polityka SPD, zobowiązanie się Brytyjczyków do przeprowadzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego.
- Nie wszystkim w Wielkiej Brytanii to odpowiada, podobnie jak też wielu w Unii Europejskiej, ale musimy działać zgodnie z prawem - mówił niemiecki minister. Zasugerował, że obecność Zjednoczonego Królestwa w UE przy jednoczesnym braku jej deputowanych w Parlamencie Europejskim mogłaby doprowadzić do problemów prawnych i paraliżu tej instytucji.
Przedłużany brexit
Brytyjska Izba Gmin już trzykrotnie odrzuciła wynegocjowaną przez May umowę dotyczącą brexitu.
Brytyjska premier rozpoczęła jednak rozmowy z liderem opozycyjnych laburzystów Jeremym Corbynem na temat ewentualnego poparcia ze strony jego ugrupowania dla rządowego porozumienia. Przewodniczący Partii Pracy oczekuje, że Wielka Brytania pozostanie po brexicie w unii celnej. Przeciwni są temu eurosceptyczni konserwatyści z partii May.
Po spotkaniu z Merkel premier Wielkiej Brytanii ma udać się do Francji na rozmowy z prezydentem tego kraju Emmanuelem Macronem.
Jeśli UE nie zgodzi się na przesunięcie brexitu, Zjednoczone Królestwo powinno opuścić Wspólnotę bez umowy w najbliższy piątek 12 kwietnia.
Autor: mm//kg / Źródło: PAP