Darmowe piwo i kiełbaski za oddanie głosu. "Niekonwencjonalna kampania" profrekwencyjna

Źródło:
Politico
Niemcy protestują przeciwko CDU i AfD
Niemcy protestują przeciwko CDU i AfDReuters
wideo 2/3
Niemcy protestują przeciwko CDU i AfDReuters

Władze niemieckiego miasta Duisburg wpadły na pomysł, jak zwiększyć frekwencję w nadchodzących wyborach do Bundestagu. Każdy wyborca, który odda głos, dostanie darmowe piwo i przekąski.

Jak pisze Politico, władze leżącego na zachodzie Niemiec półmilionowego Duisburga postanowiły zwiększyć niską zazwyczaj frekwencję wyborczą. W związku z wyborami do Bundestagu, które odbędą się 23 lutego, zamierzają zachęcać ludzi do oddania głosu przy pomocy, jak zauważa portal, "niekonwencjonalnej kampanii" profrekwencyjnej.

ZOBACZ TEŻ: Groźby i akty wandalizmu wobec CDU po wspólnym głosowaniu z AfD

Kampania profrekwencyjna w Niemczech

Oferta skierowana jest do każdego, kto zagłosuje w ramach wcześniejszego głosowania - 15 lutego między godz. 10:00 a 14:00. Po opuszczeniu lokalu wyborczego osoba taka będzie mogła otrzymać wybrany napój alkoholowy lub bezalkoholowy, a także przekąski, np. popularne wursty.

Martin Murrack, dyrektor miejskiej administracji, przyznał w rozmowie z portalem, że miasto szukało nowych sposobów na dotarcie do wyborców, którzy nie zaglądają do tradycyjnych mediów albo nie zwracają uwagi na miejskie kampanie informacyjne. - Co tak naprawdę wzbudza w ludziach emocje? - pyta w Politico Murrack. I odpowiada: lokalne piwo, wytwarzane w Duisburgu od 1858 roku, "związane z tym miastem bardziej niż jakakolwiek inna marka". - Cała sprawa naprawdę robi furorę i jest dyskutowana w grupach, do których normalnie trudno byłoby dotrzeć - ocenił kampanię.

"Stawiając na pilznera, chmielowy, jasny lager popularny w całym kraju, Duisburg wykorzystuje głęboką miłość Niemców do piwa" - zauważa Politico. I dodaje, że w 2023 roku Niemcy wypili średnio po 88 litrów piwa, co plasowało ich na trzecim miejscu w UE, po Czechach i Austrii.

W ostatnich wyborach do Bundestagu w 2021 roku frekwencja w Duisburgu wyniosła 68 proc., ale była niższa niż krajowa średnia o ok. 8,5 punktu procentowego. Jeden z okręgów wyborczych miasta miał natomiast najniższą odnotowaną frekwencję w całym kraju - 63 proc.

ZOBACZ TEŻ: Coraz więcej wsparcia dla AfD. Liderka spotka się z Orbanem, na konto partii płyną miliony

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: Politico

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock