Występując w piątek na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle opowiedział się za przyznaniem jego krajowi stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa.
Jak zaznaczył, Rada musi zostać dopasowana od "dzisiejszego świata". - Jesteśmy gotowi przejąć większą odpowiedzialność - dodał szef niemieckiej dyplomacji.
Ostrzegł przed ekstremistami
Jego zdaniem Rada nie zdołała jak dotąd sprostać wyzwaniom stawianym przez krwawy konflikt wewnętrzny w Syrii, ale mimo impasu w tej sprawie należy nadal pracować nad "rozwiązaniem politycznym". Jak wiadomo, uchwaleniu rezolucji wyraźnie potępiającej reżym prezydenta Baszara el-Asada sprzeciwiają się Rosja i Chiny, które dysponują w Radzie Bezpieczeństwa prawem weta.
Westerwelle oświadczył, że Iran musi udostępnić swe obiekty nuklearne inspekcji międzynarodowej. - Wzywam Iran, by przestał grać na czas. Sytuacja jest poważna, bardzo poważna - podkreślił.
Wspólnota międzynarodowa podejrzewa, że służący jakoby wyłącznie celom cywilnym irański program atomowy zmierza w rzeczywistości do zbudowania broni jądrowej.
Niemiecki minister ostrzegł przed wykorzystaniem obecnych przemian politycznych w świecie arabskim przez ekstremistów. - To nie może się powieść - podkreślił, wskazując równocześnie, że film, który w obraźliwy sposób przedstawia Mahometa, nie może w żadnym razie usprawiedliwiać aktów przemocy.
Autor: adso//gak / Źródło: PAP