Nie żyje amerykańska aktorka Shannen Doherty, najbardziej znana z roli Brendy Walsh - uczennicy szkoły średniej w popularnym serialu z lat 90. "Beverly Hills, 90210". Zmarła po wieloletniej chorobie - podał w niedzielę magazyn People. Miała 53 lata.
"Z ciężkim sercem potwierdzam śmierć Shannen Doherty. W sobotę, 13 lipca, po wielu latach walki z chorobą przegrała z rakiem" – przekazała Leslie Sloane, rzeczniczka Doherty cytowana przez "People".
Aktorka publicznie opowiadała o swojej walce z rakiem piersi, ujawniając w 2015 roku, że jest w trakcie leczenia. W 2023 roku usunięto jej natomiast guza mózgu, nowotwór dał przerzuty na kości.
Doherty zyskała popularność dzięki roli w serialu "Beverly Hills, 90210". Wcieliła się w Brendę Walsh, skromną dziewczynę z Minnesoty, która z trudem odnajduje swoje miejsce między zamożnymi koleżankami w nowej szkole w Kalifornii.
Losy miłosnego trójkąta Brendy Walsh i Kelly Taylor (Jennie Garth) z Dylanem McKayem (Luke Perry) śledziły z zapartym tchem miliony nastolatków na całym świecie. W prawdziwym życiu Doherty pokłóciła się z Garth oraz innymi członkami obsady i zakończyła pracę na planie podczas czwartego sezonu w 1994 roku. Serial trwał jeszcze do 2000 roku.
W 1998 roku producent "90210" Aaron Spelling obsadził Doherty w innym znanym serialu - "Czarodziejki". Zagrała Prue Halliwell, najstarszą z trzech sióstr posiadających magiczne zdolności. Produkcja okazała się hitem, ale jednocześnie pojawiały się doniesienia o problemach za kulisami.
Magazyn People nazwał Doherty "ikoniczną 'bad girl' lat dziewięćdziesiątych".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Photoshot