Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Ułan Bator otrzymał tytuł doktora honoris causa Państwowego Uniwersytetu Mongolskiego. W trakcie uroczystości podkreślał, że prawo międzynarodowe jest dziś "brutalnie łamane" przez wspólnego sąsiada Polski i Mongolii - Rosję. Oświadczył, że "Mongolia może wnieść istotny wkład w wysiłki społeczności międzynarodowej na rzecz ochrony prawa międzynarodowego oraz pomóc w doprowadzeniu rosyjskich zbrodniarzy wojennych przed wymiar sprawiedliwości".
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą składają oficjalną wizytę w Mongolii. W środę na Państwowym Uniwersytecie Mongolskim, najstarszym uniwersytecie w Mongolii, utworzonym w 1942 roku, prezydent otrzymał tytuł doktora honoris causa w dziedzinie prawa.
Podczas uroczystości prezydent podkreślił, że doktorat honoris causa w dziedzinie prawa jest dla niego nie tylko zaszczytem, ale też zobowiązaniem. Wskazywał w tym kontekście, że prawo międzynarodowe jest dziś "brutalnie łamane" przez wspólnego sąsiada Polski i Mongolii – Rosję, która pragnie odbudować dawne imperium.
- Swoją pełnoskalową inwazją na Ukrainę, rozpoczętą 24 lutego 2022 roku, Moskwa postanowiła dokonać zniszczenia całego ładu międzynarodowego opartego na prawie. De facto zapragnęła przywrócić świat oparty na prawie siły, a nie sile prawa. Polska i Mongolia doskonale pamiętają ze swojej historii, jak taki świat wygląda. Jest to świat oparty na okupacji, eksterminacji i gwałcie. Dlatego za wszelką cenę nie możemy doprowadzić do jego powrotu – mówił polski prezydent.
Zaznaczył, że zaangażowanie naszych państw w budowę multilateralizmu opartego na zasadach – którego podstawę stanowi system Narodów Zjednoczonych – jest dziś wyjątkowo ważne. - Społeczność międzynarodowa powinna zrobić wszystko, by powstrzymywać okrucieństwa popełniane przez Rosję w Ukrainie. Rola ONZ jest tu kluczowa. Oczywiście szczególna odpowiedzialność spoczywa na członkach Rady Bezpieczeństwa ONZ, do których, niestety, należy także Rosja - mówił.
Zdaniem Dudy w tym momencie kluczowe jest to, by działania Rosji spotkały się z odpowiednią reakcją społeczności międzynarodowej oraz by reżim na Kremlu zaczął odczuwać bezpośrednio konsekwencje swoich czynów.
"Jestem przekonany, że Mongolia może wnieść istotny wkład"
Prezydent przypomniał przy tym, że postępowanie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym doprowadziło niedawno do wydania nakazu aresztowania Władimira Putina i prezydenckiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej–Biełowej, w związku z podejrzeniem popełnienia zbrodni wojennej polegającej na bezprawnej deportacji ukraińskich dzieci oraz bezprawnym przesiedleniu ludności z okupowanych obszarów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej. Jak zauważył, nakaz aresztowania jest zaledwie małym krokiem do zaprowadzenia sprawiedliwości, niemniej jest krokiem wykonanym w słusznym kierunku.
- Jestem przekonany, że Mongolia może wnieść istotny wkład w wysiłki społeczności międzynarodowej na rzecz ochrony prawa międzynarodowego oraz pomóc w doprowadzeniu rosyjskich zbrodniarzy wojennych przed wymiar sprawiedliwości. Polska od lat obserwuje i docenia wysiłki Mongolii, nie tylko w budowaniu demokracji na arenie wewnętrznej, ale także w dziedzinie zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa na świecie – powiedział Duda.
- Jako prezydent Rzeczypospolitej pragnę zapewnić, że my Polacy rozumiemy Mongołów, jak mało który naród. Podobnie jak wy, przez wieki byliśmy położeni pomiędzy dwoma dominującymi sąsiadami. Rozumiemy, że pierwszą oraz instynktowną reakcją wobec takiego sąsiedztwa jest pragmatyczna ostrożność. Niemniej wiemy, że w długiej perspektywie czasu taka postawa może doprowadzić do ograniczenia lub w najgorszym wypadku całkowitego utracenia niepodległości. Dlatego też tak ważne jest budowanie szerokich sojuszy. Mongolia wie o tym i dlatego od lat rozbudowuje kontakty z "Trzecimi Sąsiadami". Tym bardziej pragnę was z tego miejsca zaprosić do przystąpienia do wielkiej międzynarodowej koalicji wolnego świata, która toczy obecnie poważną walkę z dyktaturą i gwałceniem prawa międzynarodowego – oświadczył polski prezydent.
Duda: relacje pomiędzy Polską a Mongolią trwają niezależnie od tego, czy placówki dyplomatycznej istnieją
Prezydent podczas wizyty w Ułan Bator spotkał się z absolwentami polskich uczelni i wręczył odznaczenia państwowe obywatelom Mongolii, którzy m.in. przyczynili się do zacieśniania polsko-mongolskich relacji i promowania Polski i polskiej kultury.
- Dzisiejsza uroczystość jest najlepszym dowodem tego, że relacje pomiędzy Polską a Mongolią, te zwykłe, międzyludzkie, trwają, niezależnie od tego, czy placówki dyplomatycznej istnieją, czy też nie. I to bardzo dobrze - powiedział Andrzej Duda, wskazując, że dowodem tego są odznaczeni obywatele Mongolii.
Prezydent wyraził nadzieję, że otwarta niedawno polska ambasada i wkrótce polski urząd konsularny będą przyczyniały się do zacieśniania relacji między Polską a Mongolią.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Igor Smirnow/KPRP