Francuskie władze obawiają się, że rosyjscy marynarze mogą pokusić się o wyjście w morze na sprzedanym Moskwie mistralu nie doczekawszy oficjalnej decyzji o jego dostawie - piszą w piątek rosyjskie media powołując się na francuską prasę.
Przed dwoma dniami dziennik "Le Figaro" napisał, że właśnie z tego powodu 17 listopada nie chciano wpuścić rosyjskich marynarzy na pokład mistrala o nazwie "Władywostok", którzy w stoczni Saint-Nazaire szkolą się w obsłudze dwóch helikopterowców dla Rosji.
Marynarze persona non grata na pokładzie
Wg źródeł francuskiego dziennika marynarze chcieli wnieść na pokład swoje rzeczy osobiste i mogłoby być trudno wyprosić ich stamtąd, toteż okręt stałby się de facto rosyjskim. Ostatecznie marynarzy dopuszczono na pokład, lecz bez rzeczy osobistych.
Wg "Le Fiagaro" francuskie MSW wprowadziło jednak dodatkowe środki bezpieczeństwa w porcie Saint-Lazaire. Dziennik zaznacza, że na tym etapie okrętowi trudno by było opuścić port, gdyż musiałby pokonać kilka śluz.
Porwanie w Cherbourgu
Dziennik przypomina przy tej okazji inną sprawę - uprowadzenia przez Izraelczyków w 1969 roku z portu w Cherbourgu 12 kanonierek, mimo obowiązywania embarga na dostawy broni do Izraela nałożone przez Paryż po wojnie sześciodniowej. Po dziś dzień francuscy eksperci spierają się, czy było to niedopatrzenie ze strony francuskich służb, czy okręty opuściły Cherbourg i udały się do Hajfy przy cichej zgodzie Paryża, gdyż strona izraelska uiściła już częściowo zapłatę za jednostki.
W nocy z czwartku na piątek zwodowano w stoczni Saint-Nazaire drugi helikopterowiec dla Rosji "Sewastopol" - poinformowały rosyjskie i francuskie media.
Kontrowersyjna dostawa
Sprawa losu kontraktu na dostawę do Rosji dwóch okrętów desantowych typu Mistral, podpisanego w 2011 roku na kwotę 1,2 mld euro, wywołuje spore zainteresowanie mediów od czasu, gdy we wrześniu prezydent Francji Francois Hollande połączył przekazanie wybudowanego już pierwszego okrętu z uregulowaniem kryzysu ukraińskiego. Pierwotnie okręt miano dostarczyć w październiku.
Pod koniec czerwca grupa 400 (dwie załogi) rosyjskich marynarzy przyjechała do Saint-Nazaire, by się szkolić w obsłudze mistrali. 13 września "Władywostok", pierwszy z dwóch mistrali zamówionych przez Rosję we Francji, wyszedł w morze z portu Saint-Nazaire z rosyjską załogą i Francuzami na pokładzie. Po dziesięciu dobach i pomyślnym wypełnieniu zadań mistral wrócił do portu. Na początku października druga załoga odbyła próbny rejs - pisze agencja.
Autor: asz/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Rama