Europa się nie skończyła po Brexicie - powiedział w poniedziałek premier Włoch Matteo Renzi na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Francji Francois Hollande'em oraz kanclerz Niemiec Angelą Merkel na wyspie Ventotene na Morzu Tyrreńskim.
Spotkanie było poświęcone przyszłości Unii Europejskiej i temu, jak nadać nowy impuls integracji europejskiej po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu wspólnoty.
- Wielu myślało, że po Brexicie Europa się skończyła. Tak nie jest - powiedział Renzi.
Miniszczyt na wyspie
Wcześniej Renzi napisał na Facebooku, dlaczego zwołano miniszczyt. "Łatwo jest obwiniać Europę o wszystkie problemy. Trudnej jest poszukiwać sposobu budowy Europy, która będzie zwracać więcej uwagi na wartości niż na finanse" - napisał.
Zorganizowano go na niewielkiej wyspie Ventotene na Morzu Tyrreńskim, między Rzymem a Neapolem. Miejsce wybrano nieprzypadkowo: to tam, w faszystowskim więzieniu, dziennikarz Altiero Spinelli został w 1941 roku współautorem "Manifestu na rzecz Europy wolnej i zjednoczonej", który stał się jednym z dokumentów ideowych integracji europejskiej, sam zaś Spinelli jest uważany za jednego z ojców Unii Europejskiej.
Po spotkaniu zaplanowano konferencję prasową na włoskim lotniskowcu Giuseppe Garibaldi.
Spotkanie jak po Brexicie
Spotkanie w podobnym formacie przywódców Niemiec, Francji i Włoch odbyło się już 27 czerwca, czyli tuż po referendum w sprawie Brexitu. Politycy wezwali wówczas do "nowego impulsu" w Unii Europejskiej.
By stawić czoło wyzwaniom Brexitu, Francja i Włochy opowiadają się za dalszym zacieśnieniem integracji zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony - pisze AFP, podkreślając, że Niemcy wspierają np. zamiar powołania wspólnej straży granicznej UE, ale w swoich wypowiedziach Angela Merkel unika wątków federalistycznych.
Autor: pk/ja / Źródło: PAP