Merkel ostrzega Rosję. "Stosuje prawo silniejszego"


Kanclerz Niemiec Angela Merkel zarzuciła Rosji w czwartek w Bundestagu, że swoimi działaniami na Krymie narusza międzynarodową stabilność i stawia prawo silniejszego ponad siłę prawa. Wykluczyła też możliwość interwencji wojskowej w związku z konfliktem. - To nie wchodzi w rachubę - podkreśliła.

- Jesteśmy w Europie świadkami konfliktu o Ukrainę, konfliktu o strefy wpływów i roszczenia terytorialne, które były charakterystyczne dla XIX i XX wieku i które uważaliśmy za należące do przeszłości. Najwidoczniej jednak nie zostały one przezwyciężone - powiedziała Merkel w oświadczeniu swego rządu dotyczącym sytuacji na Ukrainie. - Postępowanie Rosji jest jednoznacznym złamaniem fundamentalnych międzynarodowych zasad. Widać, że terytorialna nienaruszalność, a tym samym jedność Ukrainy, została otwarcie zakwestionowana - powiedziała Merkel. - W okresie dużej niepewności na Ukrainie Rosja nie działa w kraju, z którym jest silnie związana historycznie, kulturowo i gospodarczo, jako partner dla stabilizacji, lecz wykorzystuje jego słabość - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu.

"Rosja stawia prawo silniejszego ponad siłę prawa"

- Rosja stawia prawo silniejszego ponad siłę prawa, jednostronne interesy geopolityczne ponad porozumienie i kooperację - powiedziała Merkel.

Podkreśliła również, że Rosja będzie musiała zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami, jeśli odmówi zmiany kursu wobec Ukrainy. - Panie i panowie, jeśli Rosja będzie kontynuować kurs z ostatnich tygodni, to będzie katastrofa nie tylko dla Ukrainy - powiedziała.

- To nie tylko zmieni relację Unii Europejskiej z Rosją, ale spowoduje dotkliwą szkodę dla Rosji - polityczną i ekonomiczną - zaznaczyła kanclerz.

Merkel wyklucza interwencję militarną

Merkel wykluczyła możliwość interwencji wojskowej w związku z konfliktem na Ukrainie. - Tego konfliktu nie można rozwiązać środkami militarnymi - powiedziała. - Interwencja wojskowa nie wchodzi w rachubę - podkreśliła, dodając, że zależy jej na tym, by uspokoić obywateli obawiających się wybuchu wojny. Jak zaznaczyła, Berlin zabiega o "dyplomatyczno-polityczne" rozwiązanie konfliktu o Ukrainę. Przypomniała o ewentualnych sankcjach, uzgodnionych przez kraje UE na szczycie w zeszłym tygodniu. - Nikt z nas nie pragnie, by doszło do podjęcia tych kroków - powiedziała Merkel. - Jesteśmy jednak gotowi i zdecydowani do zastosowania ich, jeśli okaże się to nieodzowne - wyjaśniła.

Merkel zapowiedziała, oprócz pomocy gospodarczej, szereg działań mających służyć wzmocnieniu społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie. Zaapelowała do niemieckich miast, uniwersytetów i szkół o nawiązywanie kontaktów z placówkami na Ukrainie. Opowiedziała się też za przyspieszeniem rozmów między UE i Ukrainą w sprawie wprowadzenia ułatwień wizowych dla obywateli Ukrainy.

Autor: /jk / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: