Król Maroko Mohammed VI uzgodnił z niemiecką kanclerz Angelą Merkel powrót do ojczyzny nielegalnych imigrantów. To reakcja na napaści seksualne na kobiety, które miały miejsce w sylwestrową noc w Kolonii.
Niemcy chcą ograniczyć migrację z Afryki Północnej poprzez ustanowienie Maroka, Algierii i Tunezji "bezpiecznymi krajami", które dają szansę swoim obywatelom.
Po napaściach w Kolonii
Inicjatywa ma związek z napaściami seksualnymi w Niemczech. W noc sylwestrową przed dworcem głównym i katedrą w Kolonii doszło do masowych napaści seksualnych i rabunkowych na kobiety. Z pierwszych ustaleń wynika, że w zajściach uczestniczyli niemal wyłącznie imigranci pochodzący z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
"Urzędnicy w obu krajach podejmą natychmiastowe kroki w celu zbadania przypadków Marokańczyków, którzy nielegalnie przebywają w Niemczech i niezwłocznie repatriują ich do Maroka" - napisał w oświadczeniu pałac króla.
Przedstawiciele króla zaznaczają w oświadczeniu, że część imigrantów fałszywie podawała się za uchodźców. Wskazuje się, że ostatni przepływ nielegalnych imigrantów ujawnił działalność organizacji zajmujących się przemytem ludzi po obu stronach Morza Śródziemnego.
W oświadczeniu dodano, że wkrótce z ministrem spraw wewnętrznych Tunezji spotka się jego niemiecki odpowiednik.
Za granicami Maroka mieszka około 4,5 miliona obywateli tego kraju.
Autor: kło/kk / Źródło: Reuters