Kevin Spacey w środę rano po raz pierwszy pojawił się w londyńskim sądzie w związku z procesem dotyczącym zarzucanych mu napaści seksualnych - poinformował Reuters. Aktor nie przyznaje się do winy, grozi mu nawet dożywocie.
Na środę zaplanowano pierwotnie rozpoczęcie procesu dotyczącego oskarżeń o napaści seksualne, których Kevin Spacey miał się w przeszłości dopuścić. Jak relacjonuje Reuters, 63-letni aktor podczas rozprawy ubrany był w granatowy garnitur z różowym krawatem i "uważnie obserwował" zaprzysiężenie członków ławy przysięgłych.
Właściwy start procesu został jednak finalnie przełożony na piątek, kiedy to prokuratura formalnie rozpocznie postępowanie przeciwko aktorowi. Spacey oskarżany jest m.in. o doprowadzenie do stosunku seksualnego bez zgody drugiej osoby. Nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Ocenia się, że proces potrwa 3-4 tygodnie. Jeśli aktor zostanie uznany za winnego, grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Kevin Spacey oskarżony o przestępstwa seksualne
Kevin Spacey w czerwcu 2022 roku został formalnie oskarżony o cztery napaści seksualne, których miał dopuścić się między 2001 a 2013 rokiem w Wielkiej Brytanii. Aktor wówczas oświadczył, że nie przyznaje się do winy w żadnym z tych zarzutów. Po złożeniu oświadczenia został zwolniony za kaucją.
62-letni Spacey jest dwukrotnym zdobywcą Oscara za role w filmach "Podejrzani" oraz "American Beauty". Wystąpił także w takich filmach jak "Siedem", "Tajemnice Los Angeles", "Glengarry Glen Ross", "Baby Driver", a także w serialu "House of Cards". W 2016 roku został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego.
ZOBACZ TEŻ: Prokuratura: ekspertka od broni "była na kacu", gdy Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił operatorkę
Źródło: Reuters, tvn24.pl