Burmistrz Londynu Sadiq Khan wyraził zgodę na przekazanie samochodów niespełniających miejskich norm emisji spalin Ukrainie. Wcześniej samorządowiec nie przystał na tę prośbę, którą wystosował do niego mer Kijowa Witalij Kliczko. Włodarz Londynu zmienił zdanie po publikacji brytyjskiego dziennika "Daily Telegraph".
Z prośbą o przekazanie samochodów niespełniających londyńskich norm, w tym przede wszystkim modeli z napędem na cztery koła, zwrócił się we wrześniu mer Kijowa Witalij Kliczko, który wyjaśnił, że auta te mogłyby być wykorzystywane na Ukrainie w "różnych rolach ratujących życie i transportowych".
Jak informował w połowie grudnia "Daily Telegraph", Khan zdecydował, że nie zezwoli na ten transfer, ponieważ nie spełnia on "wymogu prawnego", aby program złomowania samochodów przynosił korzyści londyńczykom z "perspektywy gospodarczej, społecznej i środowiskowej".
Zmiana zdania po publikacji artykułu
Artykuł dziennika sprawił, że Khan zmienił zdanie i zwrócił się do ministra transportu Marka Harpera, by "w ramach programu złomowania umożliwił londyńczykom i ludziom w całym kraju, przekazywanie stosownych pojazdów Ukrainie".
Wcześniejszą decyzję Khana skrytykował też jego poprzednik na stanowisku burmistrza Londynu i zarazem były premier Boris Johnson, który oznajmił, że uważa, iż londyńczycy chcieliby wesprzeć Ukrainę w "jej walce z reżimem Władimira Putina, wysyłając swoje samochody na linię frontu".
Wiele organizacji zdecydowało się już przekazać Ukrainie takie samochody jak pick-upy i SUV-y, które po dotarciu na miejsce są przemalowywane na barwy ochronne, a następnie wyposażane w karabiny maszynowe lub wyrzutnie rakiet i służą jako pojazdy bojowe lub do przewozu rannych - wyjaśnia "Daily Telegraph".
Strefa ultraniskiej emisji w Londynie
Pod koniec sierpnia tego roku obejmująca dotychczas centrum Londynu strefa ultraniskiej emisji (ULEZ) została rozszerzona na całe miasto. Kierowcy, których samochody nie spełniają norm emisji, mogą je zezłomować i wystąpić o rekompensatę w wysokości 2 tys. funtów lub jeździć nimi dalej, ale płacąc 12,5 funta dziennie.
Chodzi przeważnie o samochody z silnikiem Diesla zarejestrowane przed wrześniem 2015 roku i samochody benzynowe zarejestrowane przed styczniem 2006 roku. Według szacunków z marca tego roku, w Londynie było około 700 tys. takich aut.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Greater London Authority