Północnokoreańska łódź rybacka z ośmioma mężczyznami na pokładzie, którzy twierdzą, że są rybakami, dotarła do brzegów Japonii - poinformowała w piątek miejscowa policja.
Japońskie służby dostały sygnał od mieszkańca Yurihonjo w prefekturze Akita, który zauważył mężczyzn. Potem zlokalizował łódź rybacką.
Mężczyźni zostali zatrzymani. Twierdzą, że są obywatelami Korei Północnej i ich drewniana łódź uległa awarii i dryfowała.
Yoshihide Suga, sekretarz generalny gabinetu i minister do spraw baz na Okinawie, zapytany, czy mężczyźni są szpiegami zapewnił jedynie, że władze z uwagą zajmują się tą sprawą.
Odesłali Koreańczyków do domu
Japonia spodziewa się napływu tysięcy obywateli Korei Północnej, do czego mogłoby dojść w przypadku wybuchu konfliktu zbrojnego lub innego kryzysu destabilizującego region. Władze przygotowują plany działania i reagowania na taką sytuację, a także opracowują sposoby wykrywania szpiegów i terrorystów - podaje Agencja Reutera.
Dziennik "Japan Times" przypomina, że w 2015 roku u wybrzeży miasta Noshiro w prefekturze Akita znaleziono łódź, a na jej pokładzie szkielety dwóch mężczyzn.
W zeszłym tygodniu japońska straż przybrzeżna uratowała z wywróconej łodzi na Morzu Japońskim trzech obywateli Korei Północnej, którzy twierdzili, że są rybakami. Kolejnych 12 członków załogi zaginęło. Trzej ocaleni mężczyźni zostali jednak odesłani do Korei Północnej na pokładzie północnokoreańskiego statku.
Z kolei w ubiegłym tygodniu północnokoreański żołnierz pod ostrzałem przedostał się przez granicę w Strefie Zdemilitaryzowanej na Półwyspie Koreańskim. Został poważnie ranny, ale dochodzi do siebie w szpitalu w Korei Południowej.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP, Reuters