Liga Arabska już w niedzielę, a nie we wtorek, jak pierwotnie planowano, będzie obradować na temat Syrii. Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich Ligi spotkają się w Kairze.
O przyspieszeniu terminu obrad poinformowano w sobotę, w dniu, kiedy Syrię opuścili inspektorzy ONZ ds. broni chemicznej.
Przez pięć dni prowadzili pod Damaszkiem badania dotyczące ataku z 21 sierpnia. Według opozycji syryjskiej, siły rządowe użyły tam gazu bojowego. Władze Syrii zdecydowanie temu zaprzeczają.
Liga chce wskazania winnych
Kilka dni temu Liga Arabska obwiniła władze Syrii o atak chemiczny i zaapelowała o pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności. Źródła dyplomatyczne twierdzą, że oświadczenie to silnie forsowały Arabia Saudyjska i Katar. Składająca się z 22 państw członkowskich Liga Arabska zaapelowała też do Rady Bezpieczeństwa ONZ, by przezwyciężyła różnice poglądów i podjęła akcję w celu położenia kresu zabijaniu w Syrii.
Saudyjczycy martwią się o powstańców
Sunnickie państwa muzułmańskie Zatoki Perskiej z Arabią Saudyjską i Katarem na czele wspierają syryjskich rebeliantów bronią i pieniędzmi w ich walce z prezydentem Baszarem el-Asadem.
Pod koniec lipca przedstawiciel władz saudyjskich zaoferowała Rosji pewne korzyści gospodarcze, w tym duży kontrakt na broń, pod warunkiem, że Moskwa przestanie wspierać prezydenta Syrii. Moskwa propozycję odrzuciła.
Autor: rf//tka / Źródło: PAP