W ciągu ostatniego tygodnia na zaanektowanym przez Rosję ukraińskim Krymie odnotowano najwyższą jak dotąd liczbę zgonów z powodu COVID-19. Poinformował o tym szef nieuznawanego przez Kijów i demokracje zachodnie krymskiego rządu Siergiej Aksjonow.
- Wiadomości są wystarczająco złe: w ciągu tygodnia potwierdziliśmy 2221 przypadków nowego zakażenia koronawirusem. Niestety, zarejestrowano też 54 zgony z powodu COVID-19. Jest to największa liczba w całym okresie obserwacji - stwierdził Siergiej Aksjonow w czasie środowego posiedzenia sztabu do spraw walki z pandemią.
Podawana przez krymskie prorosyjskie media liczba potwierdzonych przypadków infekcji na półwyspie przekroczyła 50 tysięcy. W ciągu ostatniej doby służby medyczne miały odnotować 335 nowych przypadków zakażeń. Z powodu COVID-19 - jak przekazała agencja Kryminform - zmarło 1559 osób.
Ukraińska sekcja Radia Swoboda zwróciła uwagę, że dane władz rosyjskich na Krymie i w Sewastopolu dotyczące pandemii COVID-19 nie są potwierdzane przez organizacje międzynarodowe i inne niezależne źródła. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że statystyki te są znacznie zaniżone, ponieważ nie odzwierciedlają wielu ważnych czynników, w tym infekcji występujących w szeregach rosyjskich służb wojskowych i służb specjalnych.
Rosja zaanektowała ukraiński Krym w 2014 roku, po obaleniu przez zwolenników integracji europejskiej prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Aneksja półwyspu nie została uznana przez społeczność międzynarodową.
Źródło: Kryminform, Radio Swoboda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock