Psy zamknięte w mieszkaniu od trzech tygodni, a właścicielka wyjechała. "To była dla nich gehenna"

Na balkonie stały różne przedmioty, wśród nich miski dla psów
Do zdarzenia doszło w gminie Aleksandrów Łódzki
Źródło: Google Maps
Jeden pies nie przeżył, drugi był skrajnie wychudzony, odwodniony i brodził w odchodach - to sytuacja jaką zastali policjanci w jednym z mieszkań w Nakielnicy pod Aleksandrowem Łódzkim. Okoliczni mieszkańcy mówią, że zwierzęta były same w lokalu od trzech tygodni, a ich właścicielka pochwaliła się w mediach społecznościowych zdjęciami znad morza. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Artykuł dostępny w subskrypcji

Do tej dramatycznej sytuacji doszło 21 lipca. Wówczas do pełnomocniczki burmistrza Aleksandrowa Łódzkiego zadzwonił telefon. Kobieta usłyszała słowa, które zmroziły jej krew w żyłach. "Pani Kasiu dwa psy w mieszkaniu, same do trzech tygodni, właścicielka na wakacjach nad morzem". Katarzyna Rezler nie zastanawiała się nawet sekundy co zrobić, zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze na miejscu byli już po 40 minutach.

Czytaj także: