Nowy szlak migracyjny do Europy. Grecja wyśle okręty wojenne

Grecja, okręt, statek wojenny
Grecką wyspę Chios trawią pożary lasów
Źródło: Reuters
Władze w Grecji podjęły decyzję o wysłaniu okrętów wojennych na wody u wybrzeży Libii. Za cel stawiają sobie powstrzymanie napływu migrantów na wyspy Kreta i Gawdos.
Kluczowe fakty:
  • Gangi przemytników utworzyły nowy szlak nielegalnej migracji do Europy prowadzący ze wschodniej Libii.
  • W związku z napływem migrantów premier Grecji zwrócił do ministra obrony o rozmieszczenie okrętów marynarki wojennej na wodach u wybrzeży tego północnoafrykańskiego państwa.
  • Ta decyzja może mieć związek ze sporem dyplomatycznym, jaki toczy się między Atenami, a stolicami podzielonej Libii.

Grecja postanowiła wysłać trzy okręty wojenne na wody u wybrzeży Libii, aby przed sezonem turystycznym powstrzymać napływ tysięcy migrantów na Kretę i Gawdos. W ciągu jednej doby od czwartku do piątku na te dwie greckie wyspy na Morzu Śródziemnym przybyło z północnych wybrzeży Afryki ponad 730 migrantów.

Grecja wysyła okręty wojenne, aby zatrzymać migrantów

Od stycznia do początku czerwca ponad 57 tys. migrantów dotarło do Europy drogą morską - wynika z informacji przekazanych przez Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Głównie to mieszkańcy Egiptu i Bangladeszu, którzy stali się wiodącą narodowością opuszczającą wybrzeże Libii i udającą się do Włoch, a obecnie przede wszystkim do Grecji.

Tylko na Kretę od początku roku przybyło ich ponad 5 tys., w porównaniu do 1821 przybyszami w tym samym okresie 2024 roku. Oznacza to wzrost o 179 proc., o czym poinformował w poniedziałek premier Grecji Kyriakos Micotakis.

Dotychczas do Grecji przez Morze Egejskie, płynęli głównie uchodźcy z Bliskiego Wschodu opuszczający tureckie wybrzeża. Jednak od początku roku coraz popularniejszy wśród północnoafrykańskich gangów przemycających migrantów stał się szlak, mający początek we wschodniej części podzielonej Libii. Z położonego w zachodniej Libii Trypolisu blisko było do południowych brzegów Włoch i Malty, a ze wschodnich portów w Tobruku i Darnie najbliżej jest na Kretę i Gawdos.

Nowy szlak migracyjny na Morzu Śródziemnym

Oprócz Egipcjan i Banglijczyków do Europy tym nowym szlakiem zmierzają Erytrejczycy, Sudańczycy oraz mieszkańcy Jemenu i Pakistanu. Wykorzystanie wschodnio-libijskiego szlaku jest reakcją przemytników na ściślejszą kontrolę, jaką siły europejskie objęły tradycyjne szlaki prowadzące z zachodniej Libii.

Ten przepływ migracyjny "rośnie z roku na rok" - przekazała przed tygodniem Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM). Premier Grecji zareagował, prosząc ministra obrony, "aby zapewnił, że okręty greckiej marynarki wojennej zostaną rozmieszczone u wód terytorialnych Libii".

W tle prób powstrzymania migrantów tli się poważny spór dyplomatyczny między Atenami a Trypolisem i Bengazi, który rozgorzał, gdy Grecja ogłosiła swoje plany eksploracji węglowodorów na południe od Krety. Administracje obu części Libii po raz pierwszy zareagowały zgodnie i oskarżyły Ateny o naruszenie libijskiej strefy wód terytorialnych. Wezwały też Grecję do zawieszenia ogłoszonego w maju przetargu na poszukiwanie ropy naftowej i gazu na spornych wodach.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: