Reporterka Sky News została ostrzelana podczas realizacji reportażu z syryjskiego Aleppo. Na nagraniu widać, jak kobieta wraz z grupą oprowadzających ją mężczyzn znalazła się na linii ognia snajpera reżimu Asada.
Jak relacjonowała reporterka Alex Crawford, w pobliżu gdzie się znajdowali, nie było zabezpieczenia ze strony rebeliantów. Aleppo wyglądało wręcz na opuszczone.
Dziennikarka wraz z operatorem i żołnierzami Wolnej Armii Syryjskiej miała odwiedzić północną część miasta, którą przejęli przeciwnicy prezydenta Asada. Codziennie, jak relacjonowali, posuwali się ok. 200 metrów stopniowo zajmując miasto. Według nich, kontrolują już 60 proc. miasta.
W pewnym momencie jednak, kiedy weszli do opustoszałej fabryki zniszczonej przez bomby, rozległy się strzały. Z ukrycia strzelał do nich snajper reżimu. Jak relacjonowała dziennikarka w materiale, aby opuścić budynek, musieliby przejść przez linię ognia. Słuchać jak reporterka mówi do przewodnika, że nie chce dalej iść.
W końcu jednak udało im się znaleźć alternatywne wyjście i wszystkim udało się bezpiecznie opuścić budynek.
OBEJRZYJ CAŁY REPORTAŻ ALEX CRAWFORD Z ALEPPO
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, od początku rewolty w Syrii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, która wybuchła w marcu 2011 roku, zginęło ponad 23 tys. ludzi. Konflikt trwa nieprzerwanie od stycznia ubiegłego roku.
Autor: AB / Źródło: Sky News