Samolot ze sprzętem medycznym i środkami ochrony niezbędnymi do walki z koronawirusem dla USA wyleciał w nocy z Rosji. Pomoc dla Stanów Zjednoczonych Moskwa zapowiadała dzień wcześniej. Jak przekazał rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow prezydent Donald Trump w rozmowie z Władimirem Putinem "z wdzięcznością przyjął" tę propozycję.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Stany Zjednoczone stały się epicentrum pandemii COVID-19. W kraju odnotowano już blisko 190 tysięcy przypadków zakażenia. Najtrudniejsza sytuacja utrzymuje się w stanie Nowy Jork.
Według rosyjskiego ministerstwa obrony samolot wyleciał z kraju w nocy z wtorku na środę. Agencja TASS podała, powołując się na przedstawiciela administracji USA, że strona amerykańska oczekuje przybycia ładunku w środę.
KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL
"Nie ma alternatywy dla działań w duchu partnerstwa"
O propozycji pomocy dla USA we wtorek wieczorem poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jak przekazał, dzień wcześniej rozmawiali o niej Władimir Putin i Donald Trump.
- Ze strony rosyjskiej w związku z trudną sytuacją epidemiczną w Ameryce padła propozycja pomocy w postaci sprzętu medycznego i środków ochrony. Trump z wdzięcznością przyjął tę pomoc humanitarną - powiedział Pieskow.
Putin proponując pomoc, "wychodzi z założenia, że kiedy amerykańscy producenci sprzętu medycznego i materiałów wejdą na szybsze obroty, to w razie konieczności również oni będą mogli się odwzajemnić" - zauważył Pieskow. Powołał się przy tym na analogiczną współpracę między Moskwą i Pekinem.
Rzecznik Kremla wyraził przekonanie, że obecna sytuacja związana z pandemią, "dotyka wszystkich bez wyjątku" i że "nie ma alternatywy dla wspólnych działań w duchu partnerstwa i wzajemnej pomocy".
Autorka/Autor: ft/kab
Źródło: PAP