Niemiecka kanclerz wyraziła w czwartek opinię, że Europa powinna zwiększyć produkcję szczepionek na własnym terytorium, by uniezależnić się od innych państw. W swojej przemowie o sytuacji pandemicznej, którą wygłosiła w Bundestagu, wezwała do wytrwałości. - Potrwa to jeszcze kilka miesięcy, ale widać już światełko w tunelu – oświadczyła.
Podczas wystąpienia w Bundestagu kanclerz Angela Merkel podkreśliła, że w przypadku produkcji szczepionek celem jest zmniejszenie zależności od dostaw z innych krajów i zapewnienie produkcji na terytorium Europy, tak aby uzyskać wystarczającą liczbę szczepionek dla państw członkowskich Unii Europejskich. - Problem z podażą szczepionek w tej chwili nie jest spowodowany tym, ile zamówiono, ale raczej tym, ile można wyprodukować na europejskiej ziemi - powiedziała.
Wskazała, że wyraźnie zobaczyć można, że "brytyjskie zakłady produkcyjne produkują dla Wielkiej Brytanii, Stany Zjednoczone niczego nie eksportują, dlatego polegamy na tym, co można wyprodukować w Europie".
Komisarz niemieckiego rządu ds. szczepień, Christoph Krupp oświadczył w czwartek, że zgodnie z oczekiwaniami druga niemiecka szczepionka przeciwko koronawirusowi, firmy CureVac powinna być stosowana od trzeciego kwartału tego roku. - Rząd pokłada duże nadzieje w produkcji szczepionek przez CureVac - powiedział Krupp.
"Sytuacja jest zupełnie inna niż w zeszłym roku"
Zdaniem kanclerz Merkel, w obliczu trwającego od jesieni lockdownu, niepokój wielu dotkniętych nim osób jest zrozumiały. Pytana, czy życie kiedykolwiek będzie znowu normalne, bo przecież nadal istnieje koronawirus, kanclerz zwróciła uwagę, że "sytuacja jest zupełnie inna niż w zeszłym roku". Według niej, pojawienie się brytyjskiej mutacji w listopadzie nie było do przewidzenia. Podkreśliła też, że bez tego wariantu, lockdown już przyniósłby efekty.
Kanclerz stwierdziła, że lato 2020 roku było z dzisiejszej perspektywy "stosunkowo lekkie".
Merkel pochwaliła również przyjętą na początku marca wspólnie z premierami krajów związkowych koncepcję stopniowego luzowania obostrzeń w zależności od sytuacji epidemicznej w landach. - Błędem byłoby narzucanie takich samych środków wszystkim regionom - oceniła.
Wezwała firmy w Niemczech do regularnego testowania swoich pracowników. Jeśli zdecydowana większość firm nie zrobi tego, rząd federalny podejmie "działania regulacyjne".
"Potrwa to jeszcze kilka miesięcy, ale widać już światełko w tunelu"
Angela Merkel podziękowała zaangażowanym w walkę z pandemią. - Są miliony ludzi, którzy każdego dnia stawiają czoła tej pandemii - powiedziała. Wezwała do większego optymizmu, zaufania, ale także wytrwałości. - Potrwa to jeszcze kilka miesięcy, ale widać już światełko w tunelu. Pokonamy tę pandemię - zaznaczyła.
Również w czwartek w Bundestagu kanclerz Merkel przekonywała parlamentarzystów do zatwierdzenia Europejskiego Funduszu Odbudowy. Pozwoliłoby to Unii Europejskiej na jednorazowe zaciągnięcie 750 mld euro długu, z czego większość zostałaby przekazana w formie dotacji dla państw. W Bundestagu koalicja rządząca liczy, że projekt ten poprze większość deputowanych.
Źródło: PAP