15 729 nowych przypadków zakażenia koronawirusem odnotowano w środę w Czechach, najwięcej od początku epidemii. Dotychczasowy najwyższy bilans dziennego wzrostu zakażeń - z 27 października - był o 67 niższy. Rośnie także liczba hospitalizowanych - wynika z danych tamtejszego resortu zdrowia.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
W poprzednich dniach tempo przyrostu nowych przypadków infekcji w Czechach malało. Ostatnie dane świadczą o odwrotnym trendzie. Aktualnie w kraju jest 174 820 zakażonych. Łącznie od 1 marca pozytywne testy stwierdzono u 378 700 pacjentów.
Z ostatnich danych czeskiego resortu zdrowia wynika, że w szpitalach jest 8278 pacjentów z COVID-19. W ciężkim stanie jest 1244 z nich. Zanotowano także 223 zgony. To najwyższa dzienna liczba zmarłych. Od początku epidemii w Czechach zmarły 4133 zakażone osoby.
W kraju obowiązuje stan wyjątkowy i nadzwyczajne ograniczenia związane z wychodzeniem z domów oraz działalnością placówek handlowych. Zamknięte są szkoły, restauracje, część placówek handlowych i usługowych. Premier Andrej Babisz zapowiadał w środę, że gabinet jeszcze w tym tygodniu chce przedyskutować termin ponownego otwarcia szkół i sklepów.
Słowacki premier na kwarantannie
Premier Słowacji Igor Matovicz w mediach społecznościowych napisał, że zasady muszą w równej mierze obowiązywać wszystkich. Przyznał, że spotkał się z osobą, która miała pozytywny wynik testu na koronawirusa i dlatego udaje się na domową kwarantannę.
Nie wiadomo, kiedy Matovicz miał kontakt z zainfekowanym. W środę przed południem uczestniczył we wspólnej konferencji prasowej z prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą na temat powszechnych testów w kraju w związku z epidemią COVID-19. Kancelaria prezydencka nie odniosła się do informacji o kwarantannie szefa rządu.
Prezydent pod koniec czerwca miała kontakt z osobą zakażoną, była na kwarantannie i przechodziła testy. Według wcześniejszych informacji mediów Czaputova i personel jej kancelarii badają się regularnie.
Ogólnonarodowa kwarantanna w Grecji
Rząd Grecji nakazał w czwartek wprowadzenie ogólnokrajowej kwarantanny na trzy tygodnie, aby powstrzymać wzrost zakażeń koronawirusem.
Nowe ograniczenia wejdą w życie w sobotę - poinformował premier Kyriakos Micotakis.
Włochy wprowadzają godzinę policyjną
We Włoszech w piątek wejdzie w życie godzina policyjna obowiązująca między 22 a 5 - zapowiedział premier Giuseppe Conte, przedstawiając w środę postanowienia nowego dekretu z restrykcjami w ramach walki z pandemią. Obostrzenia będą obowiązywać do 3 grudnia.
- Wirus krąży w kraju w sposób "gwałtowny" - mówił szef rządu na konferencji prasowej w Rzymie. Jak zaznaczył, choć rośnie odsetek przypadków zakażeń bezobjawowych i spada procent hospitalizowanych osób, to niepokojąca jest skala zakażeń i ryzyko wystąpienia krytycznej sytuacji na oddziałach intensywnej terapii. Giuseppe Conte podkreślił, że obecnie, w przeciwieństwie do wiosennej pierwszej fazy pandemii, istnieje możliwość skrupulatnego monitorowania jej przebiegu, co pozwala wprowadzić ściśle dostosowane do sytuacji, zróżnicowane kroki.
Na tej podstawie - wyjaśnił - terytorium kraju zostało podzielone na trzy strefy w zależności od ryzyka zakażenia: czerwona (wysokie zagrożenie), pomarańczowa (średniowysokie zagrożenie) i żółta (najmniejsze zagrożenie). Najwięcej restrykcji wprowadzono w czerwonej strefie, czyli w regionach Lombardia, Piemont, Kalabria, Dolina Aosty.
Premier oświadczył, że gdyby w całym kraju wprowadzone zostały jednakowe zakazy, miałyby one podwójnie negatywny skutek - jego zdaniem nie byłyby skuteczne i mogłyby być nadmiernie restrykcyjne na niektórych obszarach.
Licea i technika przechodzą w całym kraju na nauczanie zdalne. Szkoły podstawowe i gimnazja pozostają otwarte. Zamknięte będą wszystkie muzea. Conte powtórzył, że rząd rozumie frustrację i wściekłość ludności. - Ale musimy być twardzi - dodał. Mówiąc o Bożym Narodzeniu, premier przyznał, że nie sądzi, aby możliwe były wielkie przyjęcia i biesiady oraz tańce. Konieczne będzie respektowanie reguł - zaznaczył.
KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE >>>
Minister zdrowia nie chce przymusowej izolacji społecznej obywateli
W wieczornym komunikacie ministerstwo zdrowia Hiszpanii podało, że pomiędzy wtorkiem a środą zaktualizowało bilans osób zmarłych w związku z COVID-19. Według nowych danych resortu do środy w całym kraju zmarło 38,1 tysiąca osób, czyli o 1623 więcej, niż wynikało to z wtorkowego bilansu. Minister zdrowia Salvador Illa wyjaśnił, że wynika to z potwierdzenia zgonu wskutek COVID-19 u pacjentów, wobec których wcześniej istniały wątpliwości co do przyczyny śmierci.
Podczas wieczornej konferencji prasowej w Madrycie Illa odrzucił kolejne prośby regionów, między innymi Kraju Basków i Asturii, do rządu centralnego o możliwość objęcia przymusową izolacją społeczną obywateli. - Przymus pozostawania w domach jest obecnie odrzucany przez nasz rząd. To nie jest obecnie najlepsza droga - oświadczył minister.
W środę władze wspólnot autonomicznych La Rioja, Nawarra, Murcja i Kantabria ogłosiły przedłużenie kordonu sanitarnego na swoich obszarach i zaostrzenie restrykcji epidemicznych. Od piątku kolejne obostrzenia spodziewane są również w największych miastach Galicii, na północnym zachodzie kraju.
Szwajcarskie kantony proszą o wsparcie wojska
Rząd Szwajcarii podjął decyzję o wysłaniu 2,5 tysiąca żołnierzy do pomocy szpitalom w walce z drugą falą epidemii. W ciągu ostatniej doby w kraju wykryto 10 043 nowe zakażenia – poinformowało w środę ministerstwo zdrowia. Rząd sięga po pomoc wojska już po raz drugi w tym roku – przypomina agencja Reutera. Żołnierze mają pomagać szpitalom w leczeniu i transportowaniu pacjentów.
- W drugiej fali epidemii COVID-19 gwałtownie rośnie liczba zakażeń, a wraz z nią, z opóźnieniem od jednego do dwóch tygodni, liczba hospitalizacji i pacjentów trafiających na oddziały intensywnej terapii. Od wtorku 27 października kilka kantonów poprosiło o wsparcie wojska – poinformował rząd Szwajcarii w komunikacie w środę.
Ukrainie kończą się łóżka dla chorych na COVID-19
Premier Ukrainy Denys Szmyhal polecił władzom lokalnym natychmiastowe przygotowanie kolejnych 25 tysięcy miejsc dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Według oficjalnych danych w środę w 10 obwodach jest zajętych ponad 70 procent łóżek dla chorych na COVID-19.
Ogólnie według oficjalnych informacji w kraju dla pacjentów z COVID-19 jest przeznaczonych około 42 tysięcy łóżek. Nowe łóżka mają być przygotowane na terenie kompleksów sportowych, sal wystawienniczych i innych obiektów, które nie wymagają remontu i gdzie jest ogrzewanie - oświadczył premier, cytowany w środę przez biuro prasowe rządu.
Na środowym posiedzeniu rządu premier zapowiedział zaostrzenie restrykcji w przypadku pogorszenia się sytuacji epidemicznej, jednak wykluczył pełny lockdown w całym kraju. Na Ukrainie obowiązuje tzw. kwarantanna adaptacyjna, zgodnie z którą kraj podzielony jest na strefy - zieloną, żółtą, pomarańczową i czerwoną - w zależności od sytuacji epidemicznej.
Minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow nie wykluczył wprowadzenia lockdownu weekendowego. - Nie wykluczam, że zaproponujemy kwarantannę "dnia wolnego", kiedy ostrzejsze restrykcje będą obowiązywać w weekend. Robimy to, by rozerwać łańcuch przenoszenia chorób - oznajmił. Zaproponował, by w weekendy zamknięta była większość sklepów, a restauracje obsługiwały klientów tylko na wynos. Zaznaczył, że nie będzie rekomendować wprowadzenia godziny policyjnej.
Autorka/Autor: asty/ kab, now
Źródło: PAP