Departament Stanu poinformował, że władze Stanów Zjednoczonych przestały wydawać paszporty. Ma to na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wyjątkiem są nagłe przypadki dotyczące "życia lub śmierci". W USA zmarło ponad 6,5 tysiąca osób zakażonych SARS-CoV-2.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE >>>
Resort dyplomacji USA poprosił Amerykanów o unikanie podróży międzynarodowych. "Jesteśmy w stanie świadczyć usługi tylko osobom w nagłej sytuacji życia lub śmierci, które potrzebują paszportu na bezpośrednią podróż międzynarodową w ciągu 72 godzin" - czytamy na stronie Departamentu Stanu USA. Dotyczy to między innymi poważnych chorób czy śmierci członka rodziny. Konieczne przy tym jest okazanie aktu zgonu lub podpisanego listu ze szpitala lub od lekarza.
Sprawy aplikantów, którzy złożyli wnioski o paszport przed 19 marca, będą procedowane - zapewnia resort.
562 osoby zmarły ostatniej doby w stanie Nowy Jork
W USA zmarło ponad 6,5 tysiąca osób zakażonych koronawirusem. Pod względem liczby zgonów Stany Zjednoczone plasują się obecnie na trzecim miejscu po Włoszech i Hiszpanii.
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo poinformował w piątek, że liczba ofiar wyniosła już 2935. - Był to największy bilans dobowy ofiar śmiertelnych w tym stanie od początku epidemii - powiedział Cuomo.
W ciągu ostatnich 24 godzin zdiagnozowano też blisko 10 i pół tysiąca nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W szpitalach leczonych jest blisko 15 tysięcy osób chorych na Covid-19. W sumie liczba potwierdzonych przypadków zainfekowania w stanie Nowy Jork wynosi 102 863. Cuomo powiedział, że nowojorskie szpitale zostały de facto przekształcone w oddziały intensywnej terapii dla chorych na Covid-19.
"Nie pozwolę na to, by ludzie umierali"
Gubernator ostrzegł, że w najbliższych dniach ludzie zaczną umierać z powodu braku respiratorów w szpitalach i zaapelował o przysyłanie personelu medycznego i innej pomocy z całego kraju.
Poinformował też, że podpisał zarządzenie, na mocy którego stan będzie przejmował respiratory i inny niezbędny sprzęt medyczny od wszystkich nowojorskich szpitali prywatnych i instytucji, aby uzupełnić braki w placówkach, w których leczeni są chorzy.
- Nie pozwolę na to, by ludzie umierali, podczas gdy gdzieś indziej w naszym stanie jest kilkaset respiratorów - dodał.
Szczyt epidemii ma przypaść na połowę kwietnia
Dyrektor amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych dr Anthony Fauci opowiedział się w czwartek za tym, by nakaz pozostania w domach obowiązywał we wszystkich stanach. Obecnie dotyczy on około 90 procent Amerykanów. Niektóre władze stanowe, np. Teksasu czy Karoliny Południowej, nie zdecydowały się dotychczas go wydać.
Według prognoz Białego Domu, Covid-19 może spowodować od 100 do 240 tysięcy zgonów w Stanach Zjednoczonych przy zachowaniu obecnych ograniczeń. Szczyt epidemii - jak przewidują rządowe modele - ma w USA przypaść na połowę kwietnia. Dzienny bilans ofiar śmiertelnych ma wtedy wynosić ponad 2 tysiące osób. Dopiero w czerwcu dobowa liczba zgonów ma spaść poniżej 100.
Autorka/Autor: js/kab
Źródło: PAP, tvn24.pl