W Anglii zakrywanie twarzy w sklepach będzie ponownie obowiązkowe. Za niestosowanie się do obowiązku będzie grozić będzie grzywna w wysokości 100 funtów. Obostrzenie wchodzi w życie od 24 lipca. Na podobną decyzję zdecydowała się w zeszły piątek Szkocja.
Rzecznik premiera Borisa Johnsona oświadczył, że "dał on jasno do zrozumienia, że ludzie powinni zakrywać twarze w sklepach". - My uczynimy to obowiązkowym od 24 lipca - dodał. Informacje na temat tego obowiązku we wtorek przekaże w Izbie Gmin szef resortu zdrowia Matt Hancock.
W ciągu ostatnich czterech dni Johnson dwukrotnie - w piątek i w poniedziałek - jasno sugerował, że rząd bardzo poważnie rozważa wprowadzenie obowiązku zakrywania twarzy w sklepach w celu zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa i sam dał przykład po raz pierwszy pokazując się publicznie w maseczce na twarzy. Jednak w niedzielę Michael Gove, wpływowy minister bez teki, mówił, że należy ufać w zdrowy rozsądek Brytyjczyków, co opozycja od razu wytknęła jako niespójny przekaz ze strony rządu.
Od połowy maja zasłanianie twarzy w zamkniętych przestrzeniach publicznych jest zalecane, a od połowy czerwca - obowiązkowe w transporcie publicznym. Spodziewa się, że regulacje dotyczące zakrywania twarzy w sklepach będą podobne do tych w transporcie, czyli, że zwolnione z tego obowiązku będą dzieci do 11. roku życia oraz osoby, którym nie pozwalają na to określone schorzenia, a także że kara zostanie zmniejszona do 50 funtów w przypadku zapłacenia jej w ciągu 14 dni.
Zapowiedziany obowiązek zakrywania twarzy w sklepach będzie dotyczył tylko Anglii, bo w pozostałych częściach Zjednoczonego Królestwa za kwestie zdrowia publicznego odpowiadają ich rządy. W Szkocji w miniony piątek taki nakaz już wszedł w życie.
Raport tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje
Źródło: PAP