Jak wykazało dochodzenie ws. śmierci księżnej Diany, jej kierowca, Henri Paul, na kilka godzin przed tragicznym wypadkiem w paryskim tunelu był pijany - podaje serwis BBC
- Pan Paul chodził jak clown - powiedział Alain Willaumez, barman paryskiego Hotelu Ritz. Śledztwo wykazało, że Paul był w hotelowym barze dwa razy w ciągu 40 minut po godzinie 22, 30 sierpnia 1997. W oświadczeniu policyjnym Willaumez przyznał, że widział iż Paul "wygląda jakby był pijany".
Pan Paul chodził jak clown Barman o kierowcy Diany
Księżna Diana i jej partner Dodi Al Fayed niedługo później, po północy, zginęli w wypadku samochodowym w tunelu Pont de l'Alma.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN