- Kenijczycy regularnie wychodzą na ulice od 25 czerwca.
- Protestują przeciwko rządom Williama Ruto, rosnącym kosztom życia, wysokiemu bezrobociu i brutalności policji.
- Prezydent Kenii nakazał funkcjonariuszom policji otwieranie ognia do demonstrantów.
Obywatele Kenii już od kilku tygodni wychodzą na ulice. Antyrządowym protestom towarzyszą akty przemocy i wandalizmu. Prezydent kraju nakazał funkcjonariuszom policji otwieranie ognia do demonstrantów.
Zgodnie z poleceniem Williama Ruto protestujący powinni zostać "postrzeleni w nogę, hospitalizowani i postawieni przed sądem". - Nie zabijajcie ich, ale upewnijcie się, że zostali trafieni w nogę - nakazał funkcjonariuszom prezydent. Jeszcze przed wydaniem tego rozkazu ONZ i inne organizacje krytykowały Ruto za nadmierne użycie siły wobec demonstrantów.
Protesty w Kenii
Zgodnie z szacunkami Kenijskiej Narodowej Komisji Praw Człowieka (KNCHR) tylko w poniedziałek w protestach życie stracić miało 31 osób. Organizacja mówi też o 107 rannych i 532 aresztowanych. Kenijska policja przekazała informacje o 11 ofiarach śmiertelnych. Prezydent broni funkcjonariuszy, nazywając ataki na przedstawicieli służb "wypowiedzeniem wojny".
- Będziemy z wami postępować stanowczo - zapowiada Ruto, zwracając się bezpośrednio do osób angażujących się w starcia z policją. - Nie możemy mieć kraju rządzonego terrorem. Nie możemy mieć kraju rządzonego przemocą - dodaje.
Poniedziałkową demonstrację zorganizowano dla upamiętnienia dnia Saba Saba (pl. siedem siedem), jak Kenijczycy określają 7 lipca 1990 roku, kiedy to obywatele zbuntowali się przeciwko autokratycznym rządom Daniela Moi i opowiedzieli się za demokracją. Była to jedna z wielu manifestacji, jakie zorganizowano w ostatnim czasie.
Kenijczycy regularnie wychodzą na ulice już od 25 czerwca. Wtedy to demonstrację zorganizowano dla upamiętnienia ubiegłorocznych protestów przeciwko zmianom podatkowym, w których zginęło kilkadziesiąt osób. Stanowiła też ona wyraz niezadowolenia z rządów Williama Ruto, rosnących kosztów życia, wysokiego bezrobocia i brutalności policji.
Autorka/Autor: Julia Wiśniewska
Źródło: BBC, The Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/DANIEL IRUNGU