"Nie jestem autorką tego bubla". Zamieszanie wokół raportu i prac domowych

Zadania domowe są nieobowiązkowe
Nowacka o zmianach w pracach domowych: niczego nie wykluczam
Źródło: TVN24
Sposób zadawania i oceniania prac domowych oraz zmiany w tym zakresie zostaną ponownie przeanalizowane - przekazał w krótkim komunikacie Dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych – Państwowego Instytutu Badawczego (IBE- PIB). Jak zaznaczył, powodem tego jest "niezgodny ze standardami" sposób procedowania projektu. Zamieszanie skomentowała Akcja Uczniowska. Organizacja informuje, że w raporcie wskazano nazwisko ekspertki, która nie brała udziału w jego przygotowaniu. IBE "utraciło zaufanie" środowiska - czytamy.
Kluczowe fakty:
  • W październiku ujawniono raport Instytutu Badań Edukacyjnych o efektach likwidacji zadań domowych w szkołach podstawowych.
  • Efektem raportu były również rekomendacje dla resortu edukacji i propozycje zmian w zapisach.
  • Do raportu dotarła Justyna Suchecka. Tutaj przeczytasz o wnioskach z niego płynących >>>

Na prośbę minister edukacji Barbary Nowackiej Instytut Badań Edukacyjnych – Państwowy Instytut Badawczy (IBE) zbadał, jak sprawdziły się nowe przepisy dotyczące zadawania prac domowych. Od czerwca w Instytucie działał zespół ekspertów. Przygotował raport na podstawie opinii nauczycieli i dyrektorów szkół. Podsumowanie pierwszych efektów zmian w zadawaniu prac domowych trafiło do resortu edukacji na początku października. Efektem prac w IBE są opublikowane na stronie Instytutu rekomendacje zmian w rozporządzeniu w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych opracowane przez Zespół Ekspertów ds. Prac Domowych. Zostały one przekazane do MEN.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Zadania domowe? Ministerstwo wyciągnęło zawleczkę, granat właśnie wybucha" w TVN24+.

W poniedziałek dyrektor IBE-PIB podjął decyzję o ponownej analizie rekomendacji dotyczących zadawania prac domowych. Powód? "Decyzja ta jest efektem uzyskania informacji o niezgodnym ze standardami Instytutu sposobie procedowania projektu" - czytamy w komunikacie w mediach społecznościowych. 

Według Akcji Uczniowskiej w raporcie wskazano nazwisko ekspertki, która zaprzeczyła, aby brała w nim udział.

MEN otrzyma nowe rekomendacje?

Jak wyjaśnia Instytut, procedura "uzgodnienia treści i uzyskania akceptacji projektu przez zaangażowanych w ten proces ekspertów zostanie powtórzona". Bezpośredni nadzór nad tym procesem obejmie dyrektor instytucji.

"Następnie zweryfikowane propozycje zostaną ponownie przesłane do Ministerstwa Edukacji Narodowej" - poinformowano w poniedziałkowym komunikacie. 

Akcja Uczniowska: ekspertka wskazana w raporcie nie brała w nim udziału

"Spieszmy się czytać dokumenty państwowe – tak szybko znikają. Wczorajszy dzień w edukacji był istnym chaosem i skandalem" - komentuje sprawę Akcja Uczniowska.

Według organizacji Danuta Kozakiewicz dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie oraz jedna z ekspertek wskazana w raporcie IBE - "stanowczo zaprzeczyła, jakoby miała jakikolwiek udział w powstaniu dokumentu".

"Co więcej – nie zgadza się z jego treścią i nie wyraża zgody na wykorzystywanie swojego nazwiska i wizerunku. Instytut Badań Edukacyjnych bez wiedzy i zgody pani dyrektor użył jej nazwiska, by nadać dokumentowi pozory wiarygodności. To działanie bezprawne, które całkowicie podważa zaufanie" - alarmuje Akcja Uczniowska.

Dyrektorka po otrzymaniu tej informacji miała natychmiast wysłać protest do IBE. W ocenie Akcji Uczniowskiej to był powód, dla którego raport zniknął ze strony Instytutu.

Akcja Uczniowska: przeprosiny nie wystarczą

Dyrektor IBE Maciej Jakubowski wystosował oficjalne przeprosiny wobec dyrektorki. Jednak zdaniem Akcji Uczniowskiej reakcja nie jest wystarczająca.

- Sprawa wymaga wyciągnięcia realnych konsekwencji – w tym być może dymisji. To nie był 'błąd w nazwisku', lecz świadome i bezprawne działanie w państwowej instytucji. Środowisko oświatowe straciło zaufanie do IBE i trudno będzie je odbudować. Stoimy murem za panią dyrektor. Wczorajsze rekomendacje były poniżej wszelkiej krytyki, a teraz ich wyrzucenie do kosza to marnotrawstwo publicznych pieniędzy – tłumaczy Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej.

- Jestem zbulwersowana wykorzystaniem mojego nazwiska. Nie jestem autorką tego bubla i nazywam to dokładnie w ten sposób. Nie wyraziłam zgody na użycie mojego nazwiska jako twarzy tego dokumentu. Co to jest? Manipulacja? Próba uciszenia mnie? Instytut Badań Edukacyjnych miał być miejscem zasad i szacunku. Myliłam się, powinni się wstydzić – powiedziała Danuta Kozakiewicz w rozmowie z organizacją.

Pomysł "pracy własnej" ucznia

Co zawierały dotychczasowe rekomendacje? IBE zaproponował wprowadzenie do ustawy Prawo oświatowe definicji pojęcia "pracy własnej uczennicy lub ucznia" jako nowej kategorii dydaktycznej.

"Przez pracę własną uczennicy lub ucznia rozumie się zadania pisemne, praktyczno-techniczne lub inne o charakterze poznawczym, zlecone przez nauczycielkę lub nauczyciela i wykonywane przez uczennicę lub ucznia po zakończeniu zajęć dydaktycznych, we własnym tempie i wybranymi przez siebie metodami, służące utrwalaniu, rozwijaniu lub praktycznemu zastosowaniu treści realizowanych na lekcji" – czytamy.

Prace własne nie obejmowałyby materiału, który nie został zrealizowany na zajęciach. Zadania miałyby być projektowane w sposób ograniczający konieczność udziału osób trzecich, umożliwiający samodzielne wykonanie oraz dopuszczający wykorzystanie narzędzi cyfrowych, w tym sztucznej inteligencji, jako wsparcia, a nie zastępstwa pracy uczennicy lub ucznia.

Zgodnie z rekomendacjami do prac własnych nie zaliczałoby się niezadawanych przez nauczycielkę lub nauczyciela form samodzielnego uczenia się podejmowanych z własnej inicjatywy, w tym aktywności służących przygotowaniu do zajęć lub rozwijaniu indywidualnych zainteresowań edukacyjnych. Prace powinny mieć charakter twórczy i rozwojowy oraz wspierać kształtowanie etycznych postaw związanych z samodzielnym pozyskiwaniem i wykorzystywaniem wiedzy.

Prace własne miałyby podlegać wyłącznie ocenie w formie informacji zwrotnej, a nie w formie oceny bieżącej. Informacja ta obejmowałaby w szczególności: wskazanie mocnych stron pracy, obszarów wymagających poprawy i propozycję sposobów dalszego uczenia się lub ćwiczenia danej umiejętności.

W klasach IV-VIII zadawane prace własne nadal byłyby nieobowiązkowe i nie podlegałyby ocenie bieżącej. Miałyby one w szczególności służyć utrwalaniu, rozwijaniu i praktycznemu zastosowaniu treści realizowanych na lekcji. Czas na ich wykonanie miałby być dostosowany do wieku i możliwości ucznia. Nie powinny być również zadawane na czas wolny od zajęć dydaktycznych, w szczególności w okresie świąt i ferii.

"Zadania powinny uwzględniać cykliczność uczenia się, promować strategie długofalowego zapamiętywania, rozwijać autonomię uczennicy lub ucznia oraz ograniczać konieczność ingerencji rodziców lub opiekunów w proces ich wykonywania" – zaproponował IBE.

IBE chciał również, aby każda wykonana praca własna w klasach IV-VIII podlegała informacji zwrotnej.

Rekomendacje dla najmłodszych uczniów

W rekomendacjach dla klas I-III szkoły podstawowej IBE zaproponował, aby nauczyciele co do zasady nie zadawali prac własnych. W wyjątkowych przypadkach dopuszczalne byłyby jedynie krótkie ćwiczenia usprawniające "motorykę małą", pod warunkiem, że "mają charakter twórczy lub praktyczny i nie ograniczają się do powtarzalnych, schematycznych czynności".

Zgodnie z rekomendacjami wykonanie zleconej pracy własnej powinno zajmować krótki czas, odpowiedni do wieku i możliwości rozwojowych, a także służyć utrwalaniu lub rozwijaniu treści realizowanych na lekcji. Polecenia powinny być formułowane jasno, zrozumiale i umożliwiać samodzielne podjęcie działania.

"Zadania powinny sprzyjać zabawie i naturalnej aktywności poznawczej, być dostosowane do możliwości rozwojowych uczennic i uczniów, wspierać ich poczucie sprawstwa i motywację wewnętrzną" – czytamy w materiałach IBE.

Prace własne nie mogłyby być jednolite dla wszystkich i powinny oferować uczniom możliwość wyboru między zadaniami łatwiejszymi i trudniejszymi oraz różnymi sposobami prezentacji efektów.

W opracowaniu zaproponowano również, aby to szkoły podstawowe przygotowały i zapisały w statucie zasady zadawania i oceniania prac własnych. To w szczególności: limity prac możliwych do zadania w danym tygodniu, z uwzględnieniem czasu potrzebnego na ich wykonanie oraz obciążenia uczennic i uczniów, sposób koordynowania terminów zadań przez nauczycielki i nauczycieli, w tym rozwiązania zapewniające przejrzystość harmonogramu w systemach elektronicznych używanych przez szkołę oraz formy i terminy udzielania informacji zwrotnej.

Nieobowiązkowe prace domowe

Od 1 kwietnia 2024 r. obowiązują przepisy ograniczające zadawanie prac domowych w podstawówkach. Zgodnie z nimi w klasach I-III szkół podstawowych nie zadaje się prac domowych pisemnych i praktyczno-technicznych z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą. W klasach IV-VIII prace domowe mogą być zadawane, ale nie są obowiązkowe, a zamiast oceny uczeń ma otrzymać informację, co zrobił dobrze, a co wymaga poprawy. W marcu tego roku Barbara Nowacka zapowiedziała ocenę wprowadzonych przepisów.

Z raportu IBE o nowych przepisach wynika m.in., że ponad 60 proc. dyrektorów szkół i ponad 50 proc. nauczycieli uważa, że dzieci mają teraz więcej czasu na odpoczynek, zabawę i aktywność fizyczną. 52 proc. nauczycieli ocenia, że wprowadzone zmiany zmniejszyły obciążenia uczniów obowiązkami edukacyjnymi, a w ocenie dyrektorów szkół nowe zasady prac domowych zmniejszyły stres uczniów: o 41 proc. w klasach IV-VIII i o 31 proc. w klasach I-III. Eksperci ustalili jednak, że według ponad dwóch trzecich nauczycieli osłabła motywacja uczniów do odrabiania prac domowych i ich samodzielność w procesie uczenia się. 80 proc. nauczycieli przyznaje, że nawet jeśli zadaje prace domowe, to ich nie sprawdza lub robi to sporadycznie.

Z badania wynika też, że brak zadawania prac domowych nie miał wpływu lub w niewielki sposób wpłynął na wyniki egzaminu ósmoklasisty.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: