Były król Hiszpanii przebywa w Emiratach. Rzecznik rodziny królewskiej potwierdza

Źródło:
Reuters, PAP

Były król Hiszpanii Juan Carlos Burbon przebywa w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich Abu Zabi - przekazał rzecznik rodziny królewskiej. Potwierdził tym samym wcześniejsze informacje mediów o wyjeździe byłego monarchy do ZEA.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

O wyjeździe Juana Carlosa Burbona do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich Abu Zabi informowały już 7 sierpnia hiszpańskie media.

W poniedziałek tę wiadomość potwierdził rzecznik rodziny królewskiej. Pytany, czy potwierdza doniesienia mediów, odpowiedział: "To właśnie powiedział nam król Juan Carlos".

Juan Carlos BurbonShutterstock

Podejrzenia korupcyjne wobec byłego monarchy

Wcześniej stołeczna gazeta "ABC" napisała, że były król Hiszpanii, podejrzany w toczącym się od czerwca przed Sądem Najwyższym procesie dotyczącym korupcji, w którą uwikłane są m.in. władze Arabii Saudyjskiej, wyleciał z portugalskiego Porto do Republiki Dominikany.

3 sierpnia Juan Carlos opublikował skierowany do Filipa VI list, w którym ogłosił, że udaje się na emigrację, aby "ułatwić" synowi sprawowanie urzędu głowy państwa. W piśmie przypomniał o "reperkusjach publicznych", nawiązując do zarzutów korupcyjnych wobec swojej osoby.

CZYTAJ WIĘCEJ: Były król na dobrowolnym wygnaniu >>>

7 sierpnia Sąd Najwyższy Hiszpanii oświadczył, że nie przewiduje zastosowania środków zapobiegawczych wobec byłego króla. Wniosek taki został skierowany do SN przez separatystyczną katalońską organizację Omnium Cultural. Jej władze wezwały SN do wszczęcia poszukiwań byłego króla międzynarodowym listem gończym oraz zastosowanie środków zapobiegawczych, takich jak np. zajęcie jego ruchomości.

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez chwalił wtedy dwór królewski za zdystansowanie się od "nagannych zachowań" byłego monarchy. Zaznaczył jednak, że wyjazd Juana Carlosa nie może być postrzegany jako ucieczka, gdyż Burbon zgodził się już wcześniej stanąć przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości.

Autorka/Autor:pp/ks

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock