Juan Carlos, były król Hiszpanii i jego przyjaciółka Corinna zu Sayn-Wittgenstein wspólnie zgromadzili środki o wartości 82 milionów euro - pisze w środę dziennik "La Vanguardia" powołujący się na dochodzenie prowadzone przez szwajcarski wymiar sprawiedliwości.
Według szwajcarskich inspektorów zdecydowaną większość środków, które znajdowały się we wspólnym posiadaniu Juana Carlosa i niemieckiej arystokratki Corinny zu Sayn-Wittgenstein, stanowiły pieniądze pochodzące z kilku państw świata. Według szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości zebrali razem środki o wartości 82 milionów euro.
Pieniądze na kontach towarzystw i fundacji, wspólne nieruchomości w Maroku
Transfery na rachunki prowadzone przez Juana Carlosa i jego domniemaną kochankę, miały trafiać głównie z państw Bliskiego Wschodu, takich jak Arabia Saudyjska, Kuwejt i Bahrajn, a także z Meksyku.
Szwajcarscy śledczy twierdzą, że oprócz pieniędzy zdeponowanych na prywatnych kontach bankowych, a także na rachunkach zakładanych na towarzystwa i fundacje, Juan Carlos i Corinna posiadali też wspólnie nieruchomości w Maroku.
"La Vanguardia" zauważa, że szwajcarska prokuratura w trakcie dochodzenia potwierdziła m.in. transfer 4,1 mln euro, które wpłynęły z Kuwejtu na wspólne konto Burbona i niemieckiej arystokratki. W tytule przelewu napisano, że Corinna zu Sayn-Wittgenstein miała je zainkasować za rzekomo wykonaną pracę na terytorium tego bliskowschodniego kraju.
Abdykacja i zwrot pieniędzy do budżetu Hiszpanii
Na początku grudnia 2020 roku Juan Carlos, który od sierpnia przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zwrócił do budżetu Hiszpanii blisko 700 tys. euro z tytułu środków, jakie nabył w sposób uznawany za nielegalny. Wpłata została dokonana w formie dobrowolnego transferu na rzecz hiszpańskiego fiskusa.
Środki przekazane przez monarchę, który abdykował w 2014 roku na rzecz swojego syna Filipa VI, pokrywają się niemal całkowicie z kwotą otrzymaną przez Juana Carlosa od meksykańskiego przedsiębiorcy Allena Sanginesa-Krause w latach 2016-2019.
W listopadzie media ujawniły szczegóły dwóch śledztw dotyczących nieuprawnionego korzystania z kart kredytowych przez Juana Carlosa. Miały być one powiązane z kontami bankowymi w Szwajcarii oraz na wyspie Jersey. Żaden z tych rachunków nie figurował na nazwisko Burbona.
Inne śledztwo prowadzone przeciwko Burbonowi dotyczy domniemanego udziału byłego króla w korupcji związanej z wygranym przez hiszpańskie spółki przetargiem na budowę szybkiej kolei AVE w Arabii Saudyjskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Daniel Perez/Getty Images