Do zdarzenia doszło w niedzielę, 12 października około 15.30 w dzielnicy Kokoszki w Gdańsku. Służby dostały informację o tym, że 95-latka wpadła do studni. Poziom wody w środku wynosił zaledwie kilkanaście centymetrów, ale kobieta spadła z kilku metrów. Na miejsce wysłano strażaków.
95-latka poprosiła strażaków o drabinę
"Poszkodowana kobieta była na tyle przytomna, że pomimo wychłodzenia i poobijania od upadku, poprosiła strażaków o drabinę, twierdząc, że wyjdzie sama. Oczywiście strażacy natychmiast dotarli na dół, aby ewakuować poszkodowaną na powierzchnię i przekazać zespołowi ratowników medycznych" - informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Strażacy nie wiedzą, jak kobieta znalazła się w studni. Wiadomo, że ta znajduje się w pobliżu jej miejsca zamieszkania.
Autorka/Autor: SK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Gdańsk