Commander, pies mieszkający wraz z Joe Bidenem i jego żoną w Białym Domu, znów pogryzł agenta Secret Service - informuje CNN. Portal przypomina, że to już jedenasty taki incydent z udziałem dwuletniego owczarka niemieckiego.
"Wczoraj (25 września - red.) ok. godz. 20 (czasu lokalnego - red.) agent Secret Service wszedł w kontakt z psem pierwszej pary i został pogryziony. Personel budynku na miejscu udzielił funkcjonariuszowi pomocy medycznej" - podał w oświadczeniu przekazanym we wtorek CNN rzecznik Secret Service (USSS) Anthony Guglielmi.
Rzecznik w rozmowie z portalem poinformował też, że dzień po incydencie pogryziony agent powiedział swojemu dowódcy, że czuje się dobrze.
Jeden z pogryzionych trafił do szpitala
CNN podkreśla, że to już jedenaste takie zdarzenie z udziałem Commandera. Z ujawnionej latem korespondencji mailowej agentów ochrony prezydenta wynika, że dwuletni obecnie owczarek niemiecki był zamieszany między październikiem 2022 a styczniem 2023 roku w dziesięć incydentów związanych z pogryzieniem agentów Secret Service. Jeden z nich, w listopadzie 2022 roku, trafił do szpitala.
W lipcu - po tym jak korespondencja wyszła na jaw - Elizabeth Alexander, dyrektorka ds. komunikacji pierwszej damy Jill Biden, podkreślała w oświadczeniu, że kompleks Białego Domu jest "wyjątkowym i często stresującym środowiskiem" dla rodzinnych zwierząt domowych. Zapewniała jednocześnie, że rodzina Bidenów "pracuje nad sposobami poprawy tej sytuacji dla wszystkich".
Teraz Alexander, zapytana przez CNN, czy pies od tamtej pory przeszedł jakieś nowe szkolenie, przekazała, że Bidenowie "nadal pracują nad znalezieniem sposobów na to, by Commander poradził sobie z często nieprzewidywalnym charakterem Białego Domu". Zaznaczyła też, że para prezydencka jest wdzięczna agentom Secret Service za ich służbę.
W rozmowie z CNN były członek Secret Sercive Jonathan Wackrow stwierdził, że Commander "stanowi znaczące zagrożenie" dla agentów. - Biały Dom jest wyjątkowy, bo to rezydencja prezydenta, jednak jest to jednocześnie miejsce pracy dla setek czy tysięcy ludzi. Nie można sprowadzać zagrożenia do miejsca pracy - zaznaczył Wackrow.
Major też gryzł
CNN przypomina, że Majorowi - innemu psu Bidena, który zamieszkiwał Biały Dom - też zdarzało się pogryźć funkcjonariuszy. Zwierzę mieszkało w Waszyngtonie od stycznia do grudnia 2021 roku. Prezydencki kompleks opuściło, ponieważ eksperci przekonali Bidena, że bardziej odpowiednim środowiskiem dla niego będzie spokojniejsze miejsce. Wówczas Majora w Białym Domu zastąpił Commander.
W pierwszych miesiącach po przeprowadzce Bidena do jednego z najważniejszych budynków w USA obok Majora towarzyszył mu Champ. W czerwcu 2021 roku 13-letni owczarek niemiecki zmarł.
ZOBACZ TEŻ: Straszy w Kapitolu i Białym Domu. Widziano go przed śmiercią Kennedy'ego i krachem na giełdzie
Źródło: CNN