W odwecie za wtorkowy ostrzał rakietowy Izrael może uderzyć w irańskie bazy wojskowe i ośrodki dowodzenia, może też uruchomić swoich agentów wewnątrz Iranu i zaatakować osoby odpowiedzialne za atak lub uderzyć w instalacje nuklearne – ocenia stacja BBC.
Iran wystrzelił we wtorek na Izrael ponad 180 rakiet balistycznych, z czego większość została zestrzelona przez obronę powietrzną. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że Teheran za to zapłaci.
Zdaniem korespondenta BBC ds. bezpieczeństwa Franka Gardnera w swojej odpowiedzi Izrael tym razem raczej nie zachowa powściągliwości, o jaką apelowali do niego sojusznicy po ostatnim ataku rakietowym ze strony Iranu w kwietniu.
Jaka będzie odpowiedź Izraela?
Były funkcjonariusz izraelskiego wywiadu Awi Melamed ocenił, że atak Iranu wywoła "znaczącą i natychmiastową odpowiedź Izraela przeciwko celom irańskim".
Według Gardnera Izrael z pewnością od dawna ma opracowane plany uderzeń na Iran, a izraelscy dowódcy będą się teraz zastanawiać, kiedy i z jaką siłą zaatakować ten kraj.
Najbardziej oczywistym celem są bazy lądowe, z których wystrzeliwano we wtorek pociski balistyczne, nie tylko silosy rakietowe, ale też ośrodki dowodzenia i inne instalacje.
Izrael mógłby też uruchomić sieć swoich agentów działających w Iranie, by uderzyć bezpośrednio w ludzi, którzy wydali rozkaz ataku i przeprowadzili go. Kolejnym stopniem eskalacji byłoby uderzenie na instalacje nuklearne Iranu – uważa korespondent BBC.
"W każdym przypadku prawie nieunikniony byłby wówczas irański kontratak, a oba kraje pozostałyby w obecnym kole ataku i zemsty" - ocenił Gardner.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.gov.il