Wojna w Strefie Gazy trwa już od blisko 20 miesięcy. 7 października 2023 roku terrorystyczna organizacja Hamas przeprowadziła serię ataków terrorystycznych na południu Izraela, zabijając około 1200 osób i uprowadzając około 250 kolejnych. Prowadzone od tego momentu izraelskie działania odwetowe miały pochłonąć już życie ponad 54 tysięcy Palestyńczyków. Sytuacja w Gazie pozostaje dramatyczna. Na całym jej terenie brakuje żywności, a blisko jedna czwarta jej mieszkańców jest lub wkrótce będzie zagrożona głodem.
Z kolei w ubiegłym tygodniu Izrael zaatakował Iran. Wymiana ognia między tymi krajami trwa od 13 czerwca i to ten konflikt jest teraz najszerzej komentowany.
Dr Sasnal: Gaza potwierdza, że żyjemy w czasach, w których rządzi przemoc
Doktor Patrycja Sasnal z Uniwersytetu Kalifornijskiego mówiła w "Faktach po Faktach", że "jednym z celów przeprowadzenia operacji w Iranie jest to, żebyśmy zapomnieli o Gazie".
- Brakuje mi słów, żeby skomentować sytuację w Gazie, więc mogę tylko posłużyć się słowami przewodniczącej komisji śledczej Rady Praw Człowieka do spraw sytuacji na okupowanych terytoriach palestyńskich. Navi Pillay powiedziała, że Izrael dokonuje zbrodni przeciw ludzkości i zbrodni wojennych - mówiła dr Sasnal.
- Pillay mówiła, że ta tkanka ludzka, społeczna właściwie przestała istnieć. Zajmuję się Bliskim Wschodem od 18 lat i wydawało mi się, że patrząc na te wszystkie wojny, sama wyhodowałam grubą skórę, ale Gaza jest inna. Myślę, że Gaza potwierdza, że żyjemy już w momencie, gdzie w stosunkach międzynarodowych rządzi przemoc - powiedziała gościni "Faktów po Faktach".
"Wielka wojna jest możliwa"
Dr Sasnal była też pytana o możliwy rozwój konfliktu między Izraelem a Iranem. - Wielka wojna jest możliwa. Na ile ona będzie globalna, będzie zależało od tego, na ile zaangażują się Chiny albo Rosja, choć nie sądzę, żeby się te kraje włączyły - oceniła ekspertka.
Według Sasnal obalenie reżimu w Iranie nie będzie możliwe bez operacji lądowej w głąb kraju. - Iran liczy prawie 100 milionów ludzi, to jest druga największa armia w regionie, to ogromne państwo. (...) Jeżeli celem rzeczywiście jest obalenie reżimu i zaangażują się w to Stanu Zjednoczone, to może być armagedon - mówiła gościni TVN24.
Podkreśliła także, że irański reżim nie cieszy się dużym poparciem, ale "ludzie jednoczą się teraz wokół flagi". - Ludzie nie jednoczą się wokół reżimu, ale wokół flagi. Nawet opozycjoniści, którzy byli w więzieniu przez reżim, mówią teraz, że nie mogą pozostać obojętni na agresję - mówiła.
Zwróciła też uwagę, że Izrael jest silniejszy militarnie i dlatego "jest małe okienko szansy na dyplomację" ze strony Iranu. - Jeśli Irańczycy zaproponują na przykład jakąś inspekcję w Fordo, to zyskają trochę czasu - zaznaczyła.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: ek/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Dawoud Abo Alkas / Abaca /PAP