Kto wiedział wcześniej o ataku Izraela? Sprzeczne wersje

Izraelskie myśliwce
Dr Bojarczyk o ataku Izraela na Iran: ten konflikt niestety dopiero się rozpędza
Źródło: TVN24
O izraelskim ataku na Iran uprzedzone zostały jedynie Stany Zjednoczone - mówił ambasador Izraela we Francji Joshua Zarka. Przekazał, że Paryż nie otrzymał takiej informacji, bo nie jest już tak bliskim sojusznikiem. Tymczasem kanclerz Niemiec Friedrich Merz twierdzi, że premier Izraela Benjamin Netanjahu powiadomił go o ataku. Ze świata płyną apele skierowane do obu stron konfliktu.
Kluczowe fakty:
  • W nocy z czwartku na piątek i nad ranem Izrael przeprowadził atak na Iran. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że są to uderzenia wyprzedzające, których celem jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej.
  • Światowi przywódcy reagują na eskalację sytuacji na Bliskim Wschodzie.
  • Iran zażądał zorganizowania nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Ambasador Izraela we Francji Joshua Zarka powiedział w piątek w radiu RTL, że Izrael nie uprzedzał Paryża o swym ataku na Iran. Dyplomata uzasadnił, że Francja nie jest tak bliskim sojusznikiem, jakim była wcześniej.

- Byliśmy zobowiązani zatrzymać irański program nuklearny - argumentował. Przekonywał, że "to nie jest wojna", ale operacja, którą nazwał "dekapitacją" i że irański program nuklearny "rozwijał się ostatnio w niebezpieczny sposób".

- W każdym programie nuklearnym są trzy elementy: pociski (Iran je posiada), następnie materiał rozszczepialny i mieliśmy dane pokazujące, że Irańczycy rozwijają uzbrojenie razem z materiałem rozszczepialnym - opisywał ambasador.

Dodał, że "Irańczycy od dawna wygłaszali długie i jasne deklaracje dotyczące tego, że my powinniśmy zniknąć". Według jego słów o ataku były uprzedzone tylko Stany Zjednoczone.

Wcześniej izraelski państwowy nadawca Kan podał, że Izrael w pełni skoordynował z USA swoje działania i powiadomił Stany Zjednoczone przed uderzeniem na irańskie cele.

Przedstawiciel władz Izraela, który nie został wymieniony z nazwiska, powiedział stacji Kan, że ostatnie doniesienia o nieporozumieniach między Izraelem a USA były fałszywe, lecz celowo nie zostały zdementowane i stanowiły element dezinformacji, służącej zmyleniu Iranu.

Black smoke rises
Nad irańskim lotniskiem w Tebrizie unosi się czarny dym po izraelskim ataku
Źródło: Reuters

Francja "potwierdza prawo Izraela do obrony"

Szef MSZ Francji Jean Noel Barrot napisał na X, że "Francja śledzi z najwyższą uwagą rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie, w ścisłej koordynacji ze swymi partnerami" i wezwał "wszystkie strony do powściągliwości i do uniknięcia wszelkiej eskalacji".

"Potwierdzamy prawo Izraela do obrony przeciwko wszelkim atakom" - dodał.

Źródła w Pałacu Elizejskim przekazały z kolei, że prezydent Emmanuel Macron zwołał w piątek posiedzenie Rady Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego "poświęcone sytuacji na Bliskim Wschodzie". Miało się rozpocząć o godz. 11.

Rozmowa Merza i Netanjahu

Wbrew deklaracji Zarki kanclerz Friedrich Merz twierdzi, iż premier Izraela Benjamin Netanjahu powiadomił go o ataku na Iran. Jak zauważają niemieckie media, z oświadczenia nie wynika jasno, czy ich rozmowa telefoniczna odbyła się przed uderzeniem. Według informacji portalu tygodnika "Spiegel", Netanjahu skontaktował się z Merzem telefonicznie około godz. 2.30 czasu środkowoeuropejskiego, na krótko przed rozpoczęciem ataków.

Kanclerz w komunikacie oznajmił też, że "Niemcy są gotowe wykorzystać wszystkie dostępne środki dyplomatyczne, aby wpłynąć na strony konfliktu". "Celem jest powstrzymanie irańskiego programu rozwoju broni jądrowej" - dodano.

>> Dlaczego Izrael uderzył na Iran? O krok od "punktu bez odwrotu" <<

Szef NATO uspokaja

- Dla wielu sojuszników NATO, w tym Stanów Zjednoczonych, kluczowe są działania na rzecz deeskalacji. Wiem, że są one już prowadzone - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte.

Dopytywany, czy jego zdaniem jesteśmy blisko wojny lub ataku nuklearnego, odparł, że nie.

Unia Europejska reaguje

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa podkreślił, że jest zaniepokojony tą sytuacją. "Trzeba uniknąć dalszej niebezpiecznej eskalacji, gdyż doprowadziłaby ona do destabilizacji całego regionu" - napisał. "Apeluję o powściągliwość i dyplomację" - dodał.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyznała, że doniesienia docierające z Bliskiego Wschodu "są głęboko niepokojące".

"Europa wzywa wszystkie strony do zachowania maksymalnej powściągliwości, natychmiastowego zaprzestania eskalacji i powstrzymania się od działań odwetowych" - napisała. Jak zaznaczyła, "rozwiązanie dyplomatyczne jest teraz pilniejsze niż kiedykolwiek, dla dobra stabilności regionu i globalnego bezpieczeństwa".

"Dyplomacja pozostaje najlepszą drogą naprzód i jestem gotowa wesprzeć wszelkie wysiłki dyplomatyczne mające na celu deeskalację" - wtórowała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, także apelując o powściągliwość.

Apele o powściągliwość

Minister spraw zagranicznych Japonii Takeshi Iwaya ocenił, że jest "niezwykle godne ubolewania", iż Izrael podjął działania militarne pomimo rozmów pokojowych prowadzonych przez Waszyngton z Teheranem. Wezwał wszystkie strony do zachowania "maksymalnej powściągliwości".

Dr Bojarczyk o ataku Izraela na Iran: ten konflikt niestety dopiero się rozpędza
Źródło: TVN24

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha mówił, że ważne jest, aby zapobiec destabilizacji w regionie Bliskiego Wschodu, ponieważ ten konflikt stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa globalnego. Dodał, by nie zapominać, że Iran jest krajem dostarczającym broń Rosji.

Resort dyplomacji w Kijowie napisał z kolei w komunikacie, że Ukraina z niepokojem śledzi rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie. "Świadomi ryzyka dalszej destabilizacji całego regionu, oświadczamy, że kontynuacja działań wojennych może mieć negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa międzynarodowego i globalnej stabilności finansowej, zwłaszcza na rynkach ropy naftowej" - podano.

"Chcielibyśmy przypomnieć, że irański reżim wspiera Rosję w jej nielegalnej wojnie napastniczej przeciwko Ukrainie i dostarcza Moskwie broń do zabijania Ukraińców. Iran jest źródłem wielu problemów na Bliskim Wschodzie i poza nim" - dodano.

Minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky oświadczył, że jego kraj rozumie akcje militarne, mające na celu zapobieżenie produkcji broni atomowej w regionie. Wskazywał, że Iran mówi o zniszczeniu Izraela.

Mościcka-Dendys po ataku Izraela na Iran: żaden Polak nie doznał uszczerbku, monitorujemy sytuację
Źródło: TVN24

Ministerstwo spraw zagranicznych Turcji "w najostrzejszym tonie" potępiło nocny atak Izraela na Iran, nazywając go prowokacją, która narusza prawo międzynarodowe i grozi dalszą eskalacją w regionie - przekazała agencja Anadolu. W ocenie resortu Izrael "nie chce, aby problemy były rozwiązywane za pomocą środków dyplomatycznych". Wezwano do zaprzestania "agresywnych działań, które mogą prowadzić do większych konfliktów".

- Strona chińska z uwagą śledzi izraelski atak na Iran i jest głęboko zaniepokojona poważnymi konsekwencjami, jakie mogą przynieść te działania – powiedział zaś rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Chin Lin Jian. Dodał, że Pekin sprzeciwia się naruszaniu suwerenności, bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Iranu. - Sytuacja w regionie ponownie gwałtownie się zaostrzyła, co nie leży w niczyim interesie. Wzywamy wszystkie strony, by podejmowały działania sprzyjające pokojowi i stabilności oraz unikały dalszej eskalacji napięć - dodał.

Zaniepokojenie wyraziły też między innymi Australia i Nowa Zelandia.

Iran chce specjalnej sesji ONZ

Iran zażądał zorganizowania nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia ataków Izraela - poinformowała amerykańską telewizję CNN irańska misja dyplomatyczna przy ONZ.

Sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie
Sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie
Źródło: PAP
Czytaj także: