Izraelska armia: wiemy, jak będziemy walczyć w Libanie, jeśli zajdzie taka potrzeba

Źródło:
PAP

Izraelscy żołnierze będą wiedzieć, jak walczyć w Libanie - zapewnia szef sztabu armii Izraela Herzi Halevi. Podczas spotkania z żołnierzami w Strefie Gazy przekonywał, że nie ma w Libanie wioski, do której jego armia nie mogłaby wejść i której nie mogłaby zniszczyć. Wymiana ognia na północnej granicy Izraela od kilku dni się nasila.

- Widzę tutaj możliwości, widzę bardzo dobrze, że wiecie, jak sobie poradzić z każdym problemem w Strefie Gazy, nie ma tu ani kilometra kwadratowego, do którego nie wiedzielibyście, jak wjechać i go oczyścić - powiedział szef sztabu armii Izraela Herzi Halevi podczas spotkania z izraelskimi dowódcami w środkowej części Strefy Gazy.

- Po walkach w Strefie Gazy będziemy wiedzieć, jak to zrobić w Libanie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Po tym, co uczyniliście, nie ma w Libanie wioski, do której nie moglibyście wejść i której nie moglibyście zniszczyć. Umieścimy was w odpowiednich miejscach, zrobicie, co konieczne i co przyniesie dobre rezultaty w tej długiej wojnie - dodał.

Nasila się wymiana ognia na północnej granicy Izraela

Przy północnej granicy Izraela, od początku wojny z Hamasem, codziennie dochodzi do wymiany ognia z libańskim Hezbollahem. Wzajemny ostrzał nasilił się od ataku Izraela z 2 stycznia, w wyniku którego w Bejrucie zginął "numer dwa" Hamasu, Saleh al-Aruri, a wraz z nim - sześciu innych przywódców palestyńskiego ruchu.

We wtorek rzecznik prasowy izraelskiej armii Daniel Hagari poinformował, że siły zbroje Izraela zabiły w Libanie wysokiego rangą dowódcę Hezbollahu Aliego Husejna Burdżiego, który - jak to ujął - "przeprowadził dziesiątki operacji z użyciem dronów przeciwko Izraelowi".

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP